Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Kwidzyń: O kolejny pociąg mniej

inforail
10.11.2007 15:18

W ubiegłym roku z kwidzyńskiego rozkładu PKP zniknął bezpośredni pociąg do Gdańska, a 9 grudnia br. to samo stanie się z bezpośrednim połączeniem do Torunia. To jest już przesądzone, choć wokół całej sprawy pojawiło się wiele znaków zapytania. Piotr Kazimierowski, kwidzynianin, analityk rynku kolejowego, przyznaje, że słyszał przynajmniej cztery wersje na temat tego, co wydarzy się po 9 grudnia 2007 r.
– Jeden ze scenariuszy zakłada, że w ogóle nie będzie połączeń kolejowych na trasie Kwidzyn-Toruń, inny, że od grudnia na tej trasie ma zostać wprowadzona komunikacja zastępcza, bo tory za Gardeją w kierunku Grudziądza wymagają natychmiastowego remontu. Jeszcze inny, że do Grudziądza będziemy jeździć pociągami PKP Przewozy Regionalne i tam przesiadać się będziemy do szynobusów prywatnego przewoźnika – mówi Piotr Kazimierowski.
Według Kazimierowskiego, pomysł z zamknięciem tej trasy na czas remontu nie byłby zły. Na odcinku Rogóźno Pomorskie – Grudziądz Owczarki pociąg jedzie z prędkością 10 kilometrów na godzinę, bo szyny są w fatalnym stanie. Dla porównania – od Kwidzyna do Gardei ten sam pociąg jedzie 80 kilometrów na godzinę. Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, przyznaje, że wciąż prowadzone są rozmowy z marszałkiem województwa pomorskiego i PKP Przewozy Regionalne w sprawie połączenia na trasie Kwidzyn-Toruń. Problem tkwi w zbyt wysokich stawkach, których zażyczyła sobie spółka PKP. – Przewozy Regionalne wyceniły koszt jednego kilometra na tej trasie na 25,19 zł. Tymczasem Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w przetargu uzyskał kwotę 12,93 zł za kilometr od prywatnego przewoźnika. W związku z tym, zgodnie z prawem, nie możemy zapłacić więcej – tłumaczy Krzemińska.
Prywatny przewoźnik na torach województwa kujawsko-pomorskiego pojawi się 9 grudnia. Będę to pociągi firmy PCC Rail Arriva. Miały one również obsługiwać trasę Grudziądz-Malbork, ale negocjacje, jakie prowadzono w tej sprawie z PKP i Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, zakończyły się fiaskiem. Linie te nadal mają obsługiwać PKP Przewozy Regionalne.
– Potwierdzam, że my będziemy jeździć na tej trasie, ale tylko do Grudziądza. Natomiast o tym jak ta komunikacja będzie wyglądała na odcinku od Grudziądza do Torunia, samodzielnie zadecyduje Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego – mówi Leszek Romanowski, rzecznik prasowy Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP.
W całej sprawie najwięcej powodów do zadowolenia ma kwidzyńskie PKS, który jest gotowe przejąć ewentualnie klientów PKP. – Zostaliśmy już nieoficjalnie poproszeni o przygotowanie planu połączeń na wspomnianej trasie i jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy przygotowani do tego przedsięwzięcia – mówi Tomasz Pisarek, kierownik działu przewozów pasażerskich w kwidzyńskim PKS. Mniej zadowoleni są kwidzynianie przyzwyczajeni do podróżowania koleją.