Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Kraków: Maszyniści pociągu do Balic boją się wypadków

inforail
10.06.2006 18:28
Maszyniści pociągu do Balic boją się wypadków, więc trąbią bez umiaru przed każdym przejazdem –czytamy w Gazecie Wyborczej. Mieszkający przy torach krakowianie nie mogą spać. Wszystko dlatego, że brakuje rogatek. Na ledwie 800-metrowym odcinku trasa szynobusu krzyżuje się kolejno z ulicą Balicką, szlakiem Młynówka Królewska (300 metrów dalej), ul. Zygmunta Starego (jeszcze 100 metrów) i ulicą łączącą Zakliki z Mydlnikami (po kolejnych 400 metrach). Wszystkie przejazdy są oznaczone jedynie znakami 'Stop’. Przepisy pozwalają maszynistom przejeżdżać przez takie skrzyżowania z prędkością 20 km/h. Mimo to zwalniają tak, że szynobusy ledwo się toczą. – Ludzie są jeszcze nie przyzwyczajeni do kolejki, więc boimy się wypadków. Jeżeli do niego dojdzie, ruch pociągów na tej trasie stanie, bo nie ma drugiej nitki torów. A przy takiej prędkości może się nawet uda zahamować i uniknąć zderzenia – mówią maszyniści, tłumacząc, że na wszelki wypadek trąbią jak najwcześniej i najdłużej jak się da, bo tylko tak mogą ostrzec kierowców. Zdaniem mieszkańców przenikliwy sygnał szynobusu w pasie ok. 100 metrów od torów, mimo zamkniętych okien i grubych ścian, niewiele traci na sile. Więcej w Gazecie Wyborczej: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3402304.html .