Kraków: Kolejka do Balic wysadzi pasażerów kilkaset metrów od terminalu

Kolejka łącząca Kraków z lotniskiem w Balicach będzie wysadzać pasażerów w odległości 500 m od terminalu, aż do chwili gdy w ramach wielopoziomowego parkingu powstanie przeznaczony dla kolejki dworzec –informuje Gazeta Wyborcza. Niedawno pisaliśmy, że pociąg łączący centrum Krakowa z Międzynarodowym Portem Lotniczym Kraków-Balice nie ruszy przed końcem maja tego roku, ponieważ krakowski magistrat nie wydał jeszcze 'wuzetki’ na budowę brakującego odcinka torów. Opóźnienie jest spowodowane problemem ze znalezieniem właściciela jednej z działek, przez którą ma przebiegać trasa. – Człowiek zapisany w dokumentach jako właściciel działki już nie żyje i nie możemy odnaleźć jego spadkobierców – wyjaśnia Andrzej Oklejak, doradca prezydenta Krakowa ds. prawnych. Jego zdaniem nie oznacza to wstrzymania prac przy rozruchu połączenia. – Kolejka pojedzie, zanim jeszcze MPL zbuduje dworzec i torowisko, ale pasażerowie będą musieli wysiadać 500 m od terminalu, skąd zabierze ich lotniskowy autobus – tłumaczy. Jak twierdzi, nie można obarczać urzędu miasta całą winą za opóźnienie. – MPL, któremu przecież zależy na tej inwestycji, powinien sam się bardziej postarać i spróbować odnaleźć właścicieli na własną rękę. Jeśli dalej będziemy to robić drogą urzędową, wydawanie warunków zabudowy może jeszcze długo potrwać – narzeka Oklejak. Sugeruje zarazem, że MPL może spróbować zmienić przebieg linii kolejowej. – Złożyliśmy wszystkie niezbędne dokumenty i na tym kończy się nasza rola, bo to miasto jest zobowiązane przeprowadzić całą procedurę. Nie uważam, żeby opóźnienie było zawinione przez brak zainteresowania ze strony lotniska – ripostuje członek zarządu MPL Paweł Jastrzębski. Dodaje, że zmiana przebiegu niewiele pomoże, jeśli w ogóle będzie możliwa ze względów technicznych. – Jeśli tor nie będzie przebiegał przez tę działkę, to będzie z nią sąsiadował, a wtedy i tak trzeba znaleźć jej właściciela – mówi Jastrzębski. Władze lotniska zainteresowane są jak najszybszym uruchomieniem przejazdu kolejowego do Balic. – Choć nie jest to najlepsze wyjście, plan tymczasowego dworca kilkaset metrów od terminalu był brany pod uwagę. Trzeba jednak ruszyć z tym na wiosnę, żeby zdążyć przed szczytem sezonu turystycznego i przyzwyczaić turystów do szybkiego i wygodnego połączenia z miastem. Nawet to tymczasowe połączenie będzie przecież szybsze niż autobusowe – twierdzi Jastrzębski. Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,3209146.html