Koszalin: Pociągi nie dla pasażerów

Od lutego w rozkładzie PKP pojawiły się nowe połączenia a zniknęły stare. Pasażerowie są wściekli, bo kolej ustaliła godziny przyjazdu i odjazdu pociągów nie licząc się z ich interesem. Zmianę rozkładu jazdy szczególnie boleśnie odczuli mieszkańcy powiatu białogardzkiego. Dojeżdżający pociągami do pracy musieli zmienić środek transportu, ponieważ nie mogą zdążyć do pracy. Podróżni przyjeżdżający wczesnym rankiem na białogardzką stację od strony Szczecinka i Kołobrzegu muszą czekać prawie godzinę na najbliższy skład do Koszalina. Wcześniej nie mieli problemów, bo połączenia były skomunikowane. W dziale przewozów pasażerskich koszalińskiej stacji PKP wyjaśniono nam, że obecna sytuacja jest efektem uruchomienia nowego połączenia ze Świdwina do Koszalina, którego domagał się Urząd Marszałkowski w Szczecinie. To zaś spowodowało konieczność przesunięcia dotychczasowego na wcześniejszą godzinę. – Nasz dotychczasowy pociąg teraz odjeżdża wcześniej. Aby zdążyć do pracy, muszę wstawać prawie w nocy, wsiąść do busa i jechać do Białogardu. A wystarczyłoby, gdyby odchodził chociaż dziesięć minut później. Mogłabym wtedy korzystać ze starego połączenia. Wszyscy byliby zadowoleni.