Koluszki: Wykoleił się pociąg towarowy, przewożący płynne nawozy i gaz propan butan

Na stacji PKP w Gałkówku pod Koluszkami w nocy, po godz. 2 wykoleił się pociąg towarowy z chemikaliami –informuje Dziennik Łódzki. Nikt nie odniósł obrażeń. Istniała jedynie obawa, iż po rozbiciu jednej z cystern zanieczyszczone zostanie środowisko. Przerwa w ruchu pociągów na linii towarowej potrwa co najmniej 50 godzin. Nie sparaliżowało to ruchu pociągów, gdyż czynna jest równoległa linia. Z szyn wypadły i przechyliły się lokomotywa elektryczna oraz trzy cysterny. W pierwszej cysternie, która przewróciła się na bok i rozszczelniła, znajdowała się saletra z mącznikiem. Część płynnego nawozu, który nie jest szkodliwy dla zdrowia i środowiska, wylała się na pobocze. Strażacy uszczelnili cysternę i zlikwidowali rozlewisko. –W dwóch pozostałych cysternach, które się wykoleiły, ale nie przewróciły, był gaz propan, butan –wyjaśnia Marek Faber, dyrektor ds. technicznych Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi. –Cysterny zostały zabezpieczone, dlatego nie istniało zagrożenie wybuchem. Pociąg jechał ze Skarżyska przez stację Łódź Olechów do Poznania. Składał się z 34 wagonów cystern. Uszkodzone zostały: elektrowóz, cysterna i torowisko na odcinku 130 m. Straty oszacowano wstępnie na około 50 tys. zł. Przyczynę wykolejenia się pociągu bada specjalnie powołana komisja. Z sugestii obserwatorów wynika, że przyczyną wypadku mógł być fatalny stan drewnianych podkładów i torów kolejowych, które rozszerzyły się pod wpływem warunków atmosferycznych i ciężaru składu towarowego. Kolejarze zdecydowanie zaprzeczają. Ich zdaniem, nie zawiniły ani tory, ani elektrowóz. Na oficjalne ustalenia przyjdzie poczekać kilka dni.