Kolejne Flirty, a może Giruno dla PKP Intercity?
Planowana zmianastrategii taborowej nie pozostała bez echa także wśród producentów taboru. Ztakiego posunięcia zadowolona jest PESA, o czym pisaliśmy wczoraj, ale takżeStadler.
Siedlecka firma specjalizuje się przecież w budowie ezt-ów. Zapowiadane zakupy kolejnych nowychelektrycznych zespołów trakcyjnych przez PKP Intercity to dobra wiadomość. Widać, że spółka stawia na efektywność. Gdyspojrzymy chociażby na koszty LCC, np. zużycie energii, to ten rodzaj składówjest o wiele bardziej efektywny ekonomicznie dla przewoźnika niż składytradycyjne zestawiane z lokomotywy i wagonów. Z punktu widzenia pasażerów eztmają także wiele zalet – bezstopniowe przejścia, przestronne, wielofunkcyjneprzedziały przystosowane do przewożenia rowerów i wózków oraz udogodnienia dlaosób o ograniczonej możliwości poruszania się – twierdzi Stadler.
Przypomnijmy, że Stadler Polska dostarczył PKP Intercity 20nowoczesnych, elektrycznych zespołów trakcyjnych typu FLIRT, które w grudniu2015 weszły do eksploatacji. Pojazdy wyprodukowane w naszym siedleckimzakładzie mogą poszczycić się bardzo wysoką niezawodnością – w pierwszym kwartale 2017 roku wskaźnik ten,według danych producenta, wyniósł aż 99,98 proc.
Cały czas pracujemy nad rozwojem naszych produktów, byjeszcze lepiej odpowiadały potrzebom przewoźników i pasażerów. Obecnie możemyzaproponować najnowszą generację pojazdu FLIRT, z bogatszym wyposażeniem,dodatkowymi nowinkami technicznymi i prędkością nawet do 200 km/h – podaje producent.Warto przypomnieć, że w maju tego roku Stadler zaprezentował swój najnowszypojazd – EC250 / Giruno – niskopodłogowy elektryczny zespół trakcyjnyporuszający się z prędkością do 250 km/h, który także może być ciekawąalternatywą dla PKP Intercity.
Możliwość produkcji kolejnych składów dla PKP Intercity wSiedlcach – zakładzie zatrudniającym 700 osób, współpracującym z 2000 polskichpartnerów i słynącym z pojazdów najwyższej jakości, byłaby dla nas wspaniałąwiadomością – informuje Stadler.
„
