Kilka wiadomości z Wielkiej Brytanii

inforail
19.07.2011 13:20
Wielka Brytania jest w trakcie realizacji kilku ważnych zadań, których postęp śledzimy w niniejszym artykule.
Wizualizacja nowych pociągó dalekobieżnych IEP. Fot. Agility Trains
Jednym z flagowych projektów jest Inter City Express, który ma doprowadzić do zastąpienia obecnej floty przestarzałych składów InterCity 125 przez nową flotę pojazdów określanych skrótem IEP. Ich produkcją ma się zająć Hitachi, które w tym celu utworzy specjalną fabrykę w Wielkiej Brytanii. Szerzej o tym projekcie pisaliśmy tutaj, jednak tamten artykuł należy uzupełnić, ponieważ znamy już dokładne zestawienie planowanych do zakupu składów. Dla potrzeb GWML (Great Western Main Line) zostanie zakupionych 9 elektrycznych składów pięciowagonowych, 11 elektrycznych składów ośmiowagonowych oraz 35 pięciowagonowych w wariancie dwutrakcyjnym. Z kolei dla ECML (East Coast Main Line) zostanie zakupionych 10 elektrycznych składów pićiowagonowych oraz 35 również pięciowagonowych składów dwutrakcyjnych. Zważywszy na długości pociągów można uznać, iż w dużej mierze planowana jest ich eksploatacja w trakcji ukrotnionej z założeniem możliwości łączenia/dzielenia pociągów w celu bardziej częstej obsługi liczniejszych relacji. Projekt zakupu nowego taboru dla GWML jest również częścią ekstensywnej modernizacji korytarza, który w przeciągu najbliższych 10 lat ma zostać całkowicie odnowiony. Oprócz odnowy torowiska przewidywana jest elektryfikacja zasilaniem 25 kV 50 Hz oraz montaż systemu ERTMS poziom 2. Te działania mają pozwolić na zwiększenie przewozów o 51 % w 2030 roku.
Wizualizacja Desiro City dla Thameslink. Fot. Siemens
Innym ważnym wydarzeniem jest wybór oferty w przetargu na dostawę nowych składów elektrycznych dla rewitalizowanych połączeń Thameslink. Wcześniej w postępowaniu rozważano oferty złożone przez koncerny Siemens oraz Bombardier, jednak ostatecznie jako zwycięzcę postępowania wyłoniono konsorcjum Cross London Trains (XLT), które składa się z Siemens AG, Siemens Project Ventures GmbH, funduszu inwestycyjnego Innisfree Ltd oraz firmy 3i Infrastructure plc. Konsorcjum będzie odpowiedzialne za zbudowanie taboru, sfinansowanie zakupu, będzie jego właścicielem oraz instytucją odpowiedzialną za utrzymanie składów i zakładów taboru, które będą obsługiwały połączenia w ramach Thameslink. Projekt ten przewiduje dostawę w latach 2015-18 do 1200 wagonów składających się na EZT, które będą pracowały pod zasilaniem 750 V DC z trzeciej szyny oraz 25 kV 50 Hz z sieci napowietrznej. Nowe jednostki zastąpią obecnie używaną serię 319, która zostanie skierowana do innych zadań. Siemens zaoferował pociągi o nazwie Desiro City, gdzie jeden pociąg ma przewozić do 1750 pasażerów. Składy mają być lżejsze od poprzedników, bardziej ekonomiczne oraz lepiej dostosowane do obsługi pasażerów niepełnosprawnych. Pociągi będą tradycyjnie budowane w Niemieckim Krefeld, choć część komponentów ma pochodzić z Siemens Transmission &Distribution Ltd mające zakład w Hebburn. Dzięki temu w Wielkiej Brytanii ma powstać około 600 miejsc pracy przy produkcji komponentów oraz 650 przy budowie zakładu taboru w Hornsey w Londynie oraz Three Bridges w Zachodnim Sussex. Oprócz tego do 750 etatów będzie związanych z bieżącą obsługą składów.
Turbostar. Fot. Bombardier
Niestety dobra wiadomość dla jednego oznacza gorszą dla drugiego, czyli koncernu Bombardier, który ogłosił planowaną redukcję zatrudnienia w zakładzie w Derby. W wyniku spadku zamówień redukcje mają sięgnąć 1429 pracowników z tego 446 ze stałych etatów oraz 983 z pracowników na umowach czasowych. Obecnie zakład ma 5 linii produkcyjnych, jednak w wyniku realizacji największych zadań przed zakładem stoi jeszcze dostawa SZT serii 172 Thurbostar dla London Midland (planowane zakończenie we wrześniu), co oznacza, że zakład będzie teraz realizował w głównej mierze dostawy około 1400 wagonów metra serii S. Dzięki temu dwie linie montażowe będą działały do 2014-15 roku. Zwolnienia są efektem przegranej w przetargu na dostawę nowych EZT dla Thameslink co oznacza, że miejsca pracy stworzone przez Siemensa będą 'pyrrusowym zwycięstwem’, ponieważ zakłady w Derby dające obecnie pracę dla około 3 tysięcy pracowników zredukują zatrudnienie o połowę! W tym miejscu warto zauważyć, że losy zakładów w Debry od zawsze były ściśle związane z brytyjską koleją, ponieważ ciasna brytyjska skrajnia uniemożliwia produkcję 'kontynentalnego’ taboru na eksport. W zasadzie jedyny kontrakt eksportowy dotyczył 15 elektrycznych jednostek dla nowego systemu Gautrain w RPA, jednak zamówienie ich w Wielkiej Brytanii miało raczej charakter polityczny podtrzymania wizji już dawno upadłego imperium brytyjskiego, niż faktycznego wyboru z ekonomicznego rozsądku. Swoje zakłady w Wielkiej Brytanii miał również Alstom, jednak ku oburzeniu rządu producent zamknął go z braku zamówień czas pokaże, czy podobnie postąpi Bombardier. Jak pokazuje historia Alstom zamykając zakład politycznie zamknął sobie drogę do rynku Brytyjskiego, więc Bombardier zapewne chciałby uniknąć takiego losu, jednak przyznanie jednego dużego zamówienia Japończykom oraz drugiego Niemcom nie wróży dobrze zakładom w Wielkiej Brytanii. Ostatnia nadzieja na ocalenie to przyznanie Bombardierowi zamówienia na około 600 wagonów dla potrzeb Crossrail choć wcześniejsze próby połączenia zamówień dla Thameslink i Crossrail miały służyć unifikacji taboru i niższym kosztom zakupu/eksploatacji, więc wobec wyboru w pierwszym przypadku oferty Siemensa podważa zasadność wyboru Bombardiera w drugim.
Wielka Brytania realizuje obecnie duże projekty, które mają unowocześnić kolej, jednak wobec wybierania ofert zagranicznych producentów ponownie pojawia się pytanie co dalej z brytyjskimi zakładami. Oczywiście w tym miejscu należy podkreślić, że bytność w UE oznacza brak 'narodowych preferencji’, jednak dotyczy to wyłącznie firm 'unijnych’, więc wyłączenie ofert Japończyków było w pełni możliwe. Zwłaszcza, że firmy europejskie nie mogą oferować swoich produktów w Japonii. Jak by na to nie patrzeć największym przegranym są tutaj tysiące pracowników zakładów Bombardiera w Derby, którzy w najbliższym czasie stracą swoją pracę – a chyba nie tak to planowano… .