Katowice: Tachimetr pilnuje budowy dworca
Na skraju pierwszego peronu, na wysokim betonowym słupie, stoi pudełko przypominające aparat fotograficzny. To tachimetr, dzięki któremu budowę na placu Szewczyka na bieżąco obserwują geodeci. Do tej pory żadna budowa w Polsce nie była poddana tak pieczołowitej obserwacji – pisze Gazeta Wyborcza. Peron pierwszy katowickiego dworca kolejowego jest teraz jednym z najlepszych punktów widokowych na budowę na placu Szewczyka. Doskonale widać stąd pomalowane na zielono ściany rozbieranej oficyny kamienicy przy ulicy 3 Maja. To ona i przylegająca do niej kamienica przy Słowackiego 24 najgorzej zniosły prowadzone tu prace. Jeszcze przed ich rozpoczęciem były w fatalnym stanie, więc wykopanie tuż obok głębokiego na kilkanaście metrów dołu na pewno im nie pomogło.
Wzmocniona kamienica przy Słowackiego 24 dalej już się nie przechyla, ale jej stan jest nadal na monitorowany. System kontroluje też ścianę szczelinową i inne kamienice stojące wokół placu Szewczyka. W sumie to około 40 obiektów. Szczegóły w Gazecie Wyborczej.