Katowice: Pasażerowie wściekli na spóźnione pociągi
– Kilka dni temu po 15.00 wypadły trzy kolejne pociągi z Katowic do Zabrza. O 17.00 podstawiono jeden skład. Chętnych do podróży było tak dużo, że mało brakowało, a ludzie wskakiwaliby przez okno. Wczoraj żaden pociąg nie odjechał o czasie – skarży się nasza Czytelniczka, która codziennie z Zabrza dojeżdża do pracy w Katowicach.
O spóźniających się pociągach mówią nam również pasażerowie korzystający z innych tras. Gdy we wrześniu pisaliśmy o tej sprawie, kolej całe zamieszanie tłumaczyła remontami. Okazuje się, że do tej pory nic się nie zmieniło. – Prace prowadzone są na wielu odcinkach. Ruch PKP to system naczyń połączonych, jedno utrudnienie wpływa na szereg innych – tłumaczy Włodzimierz Leski, rzecznik Polskich Linii Kolejowych z Katowic. Zapytaliśmy go, dlaczego remonty prowadzone są akurat teraz, a nie latem, gdy byłyby mniej uciążliwe, bo więcej osób było na urlopach? – Latem niektórych prac nie można było wykonać z powodu upałów – zapewnia Leski.
8 grudnia ma wejść nowy rozkład jazdy. Przedstawiciele PKP obiecują, że do tego czasu modernizacja szyn czy podkładów zostanie zakończona, a pociągi będą jeździć punktualnie.
