Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Katowice: Kolejowy przewoźnik sponsorem „Gieksy”?

inforail
05.07.2007 10:29

PKP Cargo S.A., jeden z największych w Europie przewoźników towarowych, chce sponsorować katowicki klub! Na początek współpracy możliwe jest wsparcie budżetu GKS-u kwotą kilkuset tysięcy złotych. 'Gazeta’ dowiedziała się, że przedstawiciele firmy zgłosili się do działaczy 'Gieksy’ i zaoferowali finansowe wsparcie. Cała sprawa jest jednak utrzymana w całkowitej tajemnicy. – Nic nie wiem, o tym, aby taka firma zgłosiła się do nas. Oczywiście każdego nowego sponsora chętnie widzimy na Bukowej – twierdzi Piotr Hyla, rzecznik 'Gieksy’. Nasze informacje potwierdza jednak rzecznik PKP Cargo S.A., Ryszard Wnukowski. – Dotarł do mnie sygnał o możliwym sponsorowaniu GKS-u Katowice. Ostateczne decyzje zapadną jednak dopiero po 11 lipca – wyjaśnia. Działacze 'Gieksy’ nie chcą chwalić się nawiązaniem kontaktu z potężną firmą, bo prawdopodobnie nie dostali żadnych – poza ustnymi – gwarancji podpisania umowy. Z naszych informacji wynika jednak, że firma jest wsparciem GKS-u bardzo poważnie zainteresowana i oczekuje już tylko na ostateczną akceptację pomysłu przez prezesa. PKP Cargo, największa spółka w grupie PKP, może stać się – obok Katowickiego Holdingu Węglowego – kluczowym sponsorem klubu. W 2006 r. firma wypracowała 53 mln zł zysku. Na początek współpracy możliwe jest wsparcie budżetu GKS-u kwotą kilkuset tysięcy złotych. Dla budżetu 'Gieksy’ byłby to potężny zastrzyk finansowy. Dużo gorsze informacje dotyczą polityki transferowej klubu. Paweł Pęczak, który miał być jednym z liderów GKS-u w II lidze, nie będzie grał w Katowicach. Na pierwszym poniedziałkowym treningu zabrakło go – oficjalnie z powodu przeciągającej się przeprowadzki. Miał być w czwartek, ale go… nie będzie. – Byłem już spakowany. Po długich rozmowach z narzeczoną zdecydowaliśmy, że korzystniej będzie zostać w Gdańsku. Iza ma tu dobrą pracę i trudno byłoby jej zrezygnować – tłumaczy Pęczak. – To niepoważne z jego strony. Postawił nas w bardzo niezręcznej sytuacji. Już od pół roku rozmawialiśmy z nim o jego grze w GKS-ie – irytuje się trener Piotr Piekarczyk. Sam Pęczak zadeklarował, że w Katowicach… jeszcze kiedyś zagra. – O ile oczywiście klub nie zamknie teraz przede mną drzwi na zawsze – dodaje piłkarz. GKS rozpoczął pilne poszukiwania jego następcy. Nowi piłkarze mają w najbliższych dniach pojawić się na treningach. – Zadano nam cios w plecy, ale nie załamujemy rąk – uspokaja Piekarczyk.