Katowice: Deficyt pociągów do transportu węgla
Kompania Węglowa SA, która jest największą górniczą firmą w Europie, ujawniła wczoraj, że nie może na bieżąco wysyłać węgla do klientów. Opóźnieniom jest winna PKP Cargo, która nie jest w stanie na czas podstawić pod kopalnie wystarczającej ilości węglarek. Zaległe zapasy przekroczyły już 1,5 mln ton i jeżeli tak dalej będzie, węgla zabraknie nie tylko dla zwykłych klientów, którzy mają w domach piece węglowe, ale też dla elektrowni i koksowni. Jacek Wnukowski, rzecznik PKP Cargo, przyznaje, że są kłopoty z węglarkami dla kopalń. Wszystko przez ubiegłoroczną długą zimę, która sprawiła, że przewozy kruszyw pod budowę dróg ruszyły dopiero wiosną i jeszcze trwają. Trzeba też dowieźć płody rolne do magazynów i punktów skupu, a na to wszystko nakładają się remonty torów i rosnąca konkurencja ze strony przewoźników prywatnych. Na torach zwyczajnie robi się za ciasno.