Jak Arriva zeszła z kosztów?

inforail
08.08.2014 10:12
Walka o obsługę pociągów na trasie Pilzno –Most od grudnia przyszłego roku nabiera rumieńców. Podczas gdy czeskie Ministerstwo Transportu miało już ogłosić zwycięstwo Ceskich Drah nową ofertę złożyła Arriva. Jak przewoźnikowi udało się zejść z kosztów? Jakością taboru. Zamiast nowych jednostek Siemens Desiro Arriva zaproponowała obsługę linii starszymi pociągami serii 628, które zostały częściowo zmodernizowane w ostatnich miesiącach i aktualnie są testowane oraz przechodzą jazdy próbne w Czechach.
Arriva walczy o czeski rynek
’Okazało się, że ministerstwo na tej linii dopuszcza starszy tabor. Zaproponowaliśmy wagony silnikowe z dostępem do Internetu, wykonane w latach dziewięćdziesiątych. Ten tabor i tak jest nowocześniejszy od pojazdów Ceskich Drah’ – powiedział Daniel Adamka, szef czeskiego oddziału Arriva. Przewoźnik jest kontrolowany przez niemieckie koleje Deutsche Bahn, stąd też nie powinno dziwić pochodzenie jednostek serii 628, które wcześniej były eksploatowane w Niemczech. Dzięki temu zabiegowi oferta Arrivy staniała o 20%! Początkowo przewoźnik proponował stawkę 118,80 CZK za pockm. To więcej niż chciały Koleje Czeskie. Teraz to oferta Arrivy jest prawdopodobnie najkorzystniejsza. Koleje Czeskie chciały na tę trasę wysłać składy serii 843, bez WiFi.    
Ani Ceske Drahy ani też ministerstwo jeszcze nie ujawnili ceny, za którą narodowy przewoźnik miałby wozić pasażerów na trasie Pilzno –Most od grudnia. Umowa także nie jest podpisana, ale jeśli faktycznie okaże się, że to Arriva jest tańsza to właśnie ten przewoźnik powinien zawrzeć kontrakt z ministerstwem. To na razie nie komentuje sprawy. „Rzeczywiście otrzymaliśmy nowy wniosek od Arrivy. Zapoznamy się z nim”–ucina Martin Novak, Rzecznik Ministerstwa Transportu.