Inowrocław: Pośpiechem na Śląsk

Od grudnia PKP uruchomi kolejne połączenie Inowrocławia z Katowicami. Po długiej batalii o przywrócenie bezpośredniego połączenia kolejowego Inowrocławia z Katowicami, wsparta przez prezydenta Ryszarda Brejzę i posła Tomasza Markowskiego zakończyła się sukcesem. Od minionego piątku, po kilkuletniej przerwie, Inowrocław znów ma bezpośrednie połączenie kolejowe z Katowicami. Zapewnia je pociąg osobowy, tzw. EZT, wyjeżdżający z Inowrocławia o godz. 7.24 i docierający poprzez Magistralę Węglową do stolicy Górnego Śląska o godz. 14.49. (Wyjazd z Katowic – godz. 7.36, przyjazd do Inowrocławia – godz. 13.47). Umieszczenie tego połączenie w rozkładzie jazdy to także efekt starań bydgoskiego zakładu spółki PKP Przewozy Regionalne. Firma ta czyniła również wysiłki, aby w odpowiedzi na liczne postulaty pasażerów, powrócił także całoroczny pociąg pospieszny, kursujący z Gdyni przez Inowrocław do Katowic. I tak się stanie od grudnia, w momencie wejścia w życie nowego rozkładu jazdy PKP. – Mogę już dziś poinformować, że od grudnia mieszkańcy Inowrocławia będą mogli dojechać do Katowic także popoludniowym bezpośrednim pociągiem pospiesznym – mówi 'Pomorskiej’ Marek Ostrowski, szef promocji w Zakładzie PKP Przewozy Regionalne w Bydgoszczy. Pociąg ten będzie kursował po nietypowej trasie. Minąwszy Inowrocław, za stacją Lipie Góry, skąd skieruje się na Łódź i Piotrków Trybunalski i przez Częstochowę dojedzie do Katowic. W relacji powrotnej pojedzie tą samą trasą.