Indie: Zderzyły się pociągi, są ofiary
Co najmniej 65 osób zginęło, a około 200 zostało rannych w piątkowej katastrofie kolejowej we wschodnich Indiach. Winą za katastrofę policja obarczyła maoistowskich rebeliantów – informuje TVN24. Sypialny pociąg osobowy relacji Kalkuta-Bombaj wykoleił się w stanie Bengal Zachodni, w miejscowości Sardiha, gdy eksplodował pod nim ładunek wybuchowy.
– Eksplozja wykoleiła 13 wagonów, które przewróciły się na równoległy tor, po czym w część z nich uderzył pociąg towarowy – zrelacjonował rzecznik kolei Soumitra Majumdar.
– To zostało zrobione przez maoistów – powiedział szef policji stanu Bengal Zachodni, gdzie doszło do katastrofy, Bhupinder Singh. Okolica, w której doszło do katastrofy, uważana jest bowiem za bastion maoistów.
W połowie maja maoiści, którzy – według indyjskiego MFW – są obecni w 20 spośród 28 indyjskich stanów, zorganizowali w stanie Czattisgarh zamach bombowy na autobus, powodując śmierć 40 osób.