Impulsy bez odbiorów i niezgodne z zamówieniem
– Składy dla naszego regionu miały być dostarczone pomiędzy 25 a 31 sierpnia. Odbiór techniczny zaplanowano w dwóch etapach. Najpierw u producenta, a końcowy już u nas na miejscu –wyjaśnia w Gazecie Wyborczej Aleksandra Woźniak, kierownik projektu ze Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Potwierdza, że eksperci zewnętrzni, z Przewozów Regionalnych, w piątek 29 sierpnia dokonywali odbiorów technicznych. – Ale okazało się, że świadectwo dopuszczenia do użytku wydane przez UTK zawiera błędy. Poza tym składy, chociaż zdatne już do eksploatacji, różniły się od tego, co zamawialiśmy. Zastosowano inne elementy, np. kolorystyka półek się nie zgadzała, były problemy ze sprzętem elektronicznym do zliczania pasażerów. To w sumie szczegóły, ale muszą zostać poprawione – podkreśla Aleksandra Woźniak. I dodaje, że zgodnie z umową w przypadku pociągów dla regionu świętokrzyskiego za każdy dzień zwłoki zamawiający może żądać 14,7 tys. zł kary za jeden skład. Myślę, że są podstawy do jej naliczenia – mówi. Kłopoty z odbiorami ma nie tylko świętokrzyskie, ale także śląskie. – Nasze trzy składy też miały być do końca sierpnia –potwierdza Gazecie Wyborczej Witold Trólka z biura prasowego województwa śląskiego.
Według naszych informacji małopolskie Impulsy także nie zostały jeszcze odebrane przez zamawiającego.
Do producenta Impulsów – firmy Newag – wysłaliśmy zapytanie z prośbą o informacje na temat doniesień Gazety Wyborczej. Jeżeli otrzymamy takie stanowisko zamieścimy je na łamach InfoRail.