Hiszpańscy kolejarze strajkowali
W Hiszpanii ponad 300pociągów dalekobieżnych i kilka tysięcy podmiejskich nie wyjechało w trasę wponiedziałek (15 lipca), w dniu strajku kolei, w którym bierze udział 94 proc.pracowników tego sektora.
Jak poinformował Manuel Nicolas Taguas z konfederacjizwiązków zawodowych Komisje Robotnicze (CCOO), który zorganizował 24-godzinnyprotest, w strajku bierze udział ponad 4000 osób zatrudnionych w hiszpańskichkolejach państwowych.
Do późnych godzin popołudniowych na dworcach kolejowych wcałym kraju utrzymywał się chaos; do kas biletowych oraz punktów informacyjnychstały długie kolejki. Turyści skarżyli się na brak komunikatów dotyczącychkursujących w poniedziałek pociągów.
Według komunikatu ogłoszonego przed południem przez władzespółki Renfe, głównego przewoźnika kolejowego w Hiszpanii, w trasę niewyruszyło około 320 pociągów dalekobieżnych.
Z kolei organizatorzy strajku poinformowali, iż do godzinpopołudniowych odnotowano dodatkowo 300 “innych zdarzeń”, które wpłynęły naodwołanie lub opóźnienie pociągów na trasach średnich i dalekich w całejHiszpanii.
Największe utrudnienia były szczególnie w aglomeracjachdużych miast, takich jak Madryt, Barcelona, Sewilla, Saragossa, Bilbao iWalencja. Do godzin popołudniowych odwołano tam około 2000 kursów.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Głównym żądaniem uczestników poniedziałkowego strajku jestodstąpienie władz spółki Renfe od planu zwolnień w firmie, a także wprowadzeniekilkuprocentowych podwyżek płac dla pracowników. Żądania te związkowcy wysuwająod kilkunastu miesięcy.
Z szacunków CCOO wynika, że w całym 2018 r. strajki na koleidoprowadziły w Hiszpanii do odwołania 32 tys. pociągów. „W tym roku, odstycznia do dnia dzisiejszego, z powodu protestów załóg nie doszło do skutkujuż 16 tys. kursów” – poinformował Taguas.
„