Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Grodzisk Mazowiecki/Warszawa: Potrzebny milion na WKD

inforail
01.03.2007 12:54

Ratusz ma trzy miesiące, by uzyskać zgodę radnych na inwestowanie w Warszawską Kolej Dojazdową. Jeśli nie zdąży, stolica straci wpływ na legendarną wukadkę – czytamy w Rzeczpospolitej. Do końca marca samorządy województwa mazowieckiego i gmin, przez które przebiega trasa WKD, muszą wpłacić na konto PKP 3 mln zł. Taka cena została dwa lata temu wynegocjowana podczas rozmów dotyczących prywatyzacji kolejki. Jeśli pieniądze nie trafią na czas do kolejarzy, rozpoczętą w grudniu 2003 r. procedurę prywatyzacyjną trzeba będzie powtarzać. Samorządowcy nie chcą do tego dopuścić. Dlatego dziś zmienią umowę przejęcia WKD zawartą z kolejarzami dwa lata temu. Urząd Marszałkowski wyłoży 1 mln zł za przypadające stolicy 33 proc. udziałów kolejki. Władze Warszawy będą miały czas do maja, by odkupić je od marszałka. -Zależy nam na tym, żeby transakcja została wreszcie sfinalizowana – przekonuje rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska. Interwencja marszałka jest niezbędna, ponieważ warszawscy radni, zgadzając się wiosną zeszłego roku na zakup kolejki, nie zdecydowali, czy miasto będzie w nią potem inwestować. – Okazało się, że uchwała była przygotowana niechlujnie – opowiada dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta. -W umowie prywatyzacyjnej, jaką samorządy podpisały z PKP, jest mowa nie tylko o cenie za udziały w spółce, ale też zobowiązanie do wielomilionowych inwestycji. A w tej sprawie poprzednie władze Warszawy nawet się nie zająknęły. Teraz całą dokumentację trzeba przygotować na nowo, a to zajmie parę tygodni. Potrzebna jest nowa uchwała Rady Warszawy. Kolejka wymaga niebagatelnych nakładów. W ciągu ośmiu lat trzeba wymienić cały przestarzały 30-letni dziś tabor WKD. Samorządowcy szacują, że na nowy należy wydać pilnie 300 mln zł. W 2004 r. samorząd wojewódzki kupił za 11 mln zł nowoczesny pociąg WKD. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. -W planach mamy rozbudowę sieci WKD na terenie stolicy. Chcielibyśmy, żeby jeździła też na Pragę i pełniła funkcję trzeciej linii metra. Możliwe są dwa rozwiązania: pociągi mogłyby pojechać tunelem pod centrum miasta albo torami biegnącymi granicą Woli i Bemowa do Dworca Gdańskiego i dalej na drugi brzeg Wisły – opowiada dyrektor Ruta. Pierwszy pociąg na trasie WKD ruszył 11 grudnia 1927 r. Trasa kolejki biegnie z Warszawy przez gminy: Michałowice, Pruszków, Brwinów, Podkowę Leśną, Milanówek i Grodzisk Mazowiecki. Obecnie liczy ok. 36 kilometrów, ma 28 przystanków. W planach jest także budowa nowego odcinka do Janek. Linię obsługuje 35 pociągów. Wukadka przewozi dziennie nawet 26 tysięcy osób. Utworzona w 2000 r. spółka PKP Warszawskie Koleje Dojazdowe zatrudnia ponad 200 osób.