Grabarczyk: Zapłacimy związkowcom

Minister infrastruktury uważa, że strajk Przewozów Regionalnych to wymierna strata dla spółki i niedogodności dla pasażerów. Pociągi spółki nie kursują od północy – informuje Polskie Radio. Minister, który był gościem Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, zapewnił, że w negocjacjach spełniony został postulat związkowców – podwyżka płac o 280 złotych, tyle że w ratach. Ta ostatnia miała być wypłacona w 2013 roku. Związkowcy Przewozów Regionalnych twierdzą, że wtedy spółki mogłoby już nie być. Minister odpiera te zarzuty. Zapewnia, że Przewozy Regionalne były na dobrej drodze do wyjścia z kryzysu. W 2009 roku zanotowały stratę w wysokości ponad 300 milionów złotych, rok później – 170 milionów, a ten rok miał być zakończony kilkudziesięcioma milionami straty.
– Wszystko wskazywało, że od przyszłego roku spółka wyszłaby na prostą – mówił minister.
Cezary Grabarczyk wyraził nadzieję, że kolejnej części strajku nie będzie. Jego zdaniem taka metoda jest ekstremalna i powoduje straty. Tym samym utrudnia kolejne negocjacje płacowe w Przewozach Regionalnych. W opinii ministra, każdy kolejny strajk to jeszcze mniejsze możliwości zarządu spółki.
Przewozy Regionalne to obecnie największy pasażerski przewoźnik kolejowy w Polsce. Codziennie na tory wyjeżdża około 2700 pociągów tej spółki, przewożąc 300 tysięcy osób. Jednodniowy strajk może kosztować firmę ponad 5 milionów złotych. Szczegóły.