Gliwice: Śląski problem z tablicami

Peron nr 2 w Gliwicach – pociąg pospieszny „Światowid”ze Szczecina do Przemyśla wjechał na tor 5. Na tablicy pokazany jest napis- odjazd pociągu godz. 15.77. Takich absurdów na Śląsku jest wyjątkowo dużo. A wszystko przez niesprawne tablice, które zamiast pomagać podróżnym tylko im przeszkadzają. Przykład Gliwic tylko ilustruje jakie jest podejście PKP do klientów. Podobna sytuacja panuje na dworcu PKP w Katowicach. Większość tablic jest całkowicie albo częściowo zepsutych. Ponadto bardzo często jeśli już tablica działa, informacja o pociągu pojawia się dopiero gdy skład wjedzie już na stację. Ale czy tak jest w całej Polsce? Przykład Wrocławia i Poznania pokazuje, że wcale tak być nie musi. W stolicy Dolnego Śląska problemu z tablicami nie ma. – Zawsze kilkanaście minut przed przyjazdem pociągu na tablicy wyświetla się informacja o trasie i stacji docelowej. A gdy jest opóźnienie na tablicy pojawia się informacja o ile pociąg odjedzie później – mówi Katarzyna Kocot, studentka która co dziennie podróżuje pociągami PKP. Podobnie sytuacja wygląda w Poznaniu, gdzie podróżny ma wszystko podane w sposób jasny i przejrzysty. Tymczasem na Śląsku zapomniano o inwestowaniu w tablice, a podróżni muszą sobie radzić sami i na własną rękę szukać pociągów na peronach.