Gdynia: Wolne tempo prac remontowych

Mieszkańcy Gdyni ze zgrozą przyglądają się remontowi peronu SKM na stacji Gdynia Główna, który trwa od początku marca. Według nich tempo prac jest bardzo wolne. Pasażerowie obawiają się, że jak tak dalej pójdzie, SKM nie zdąży z zakończeniem do 31 maja. Zarząd SKM uspokaja: remont ruszy pełną parą, gdy tylko zostanie zdjęta wierzchnia warstwa peronu.

– Ci, którzy remontują peron pracują tak jakby chcieli, a nie mogli – mówi Krystyna Rogala z 10 lutego. –Przeważnie jest tak, że jeden coś robi, a pozostali się przyglądają. Koparka wybiera po kilka 'łyżek’ ziemi na godzinę.
Z powodu remontu perony pociągi z Gdyni do Gdańska odjeżdżają co pół godziny. Ludzie nie dość, że muszą długo czekać, to podróżują w tłoku.
– Na ogłoszeniach rozwieszonych na peronach jest napisane, że remont ma potrwać do 31 maja, ale ja w to nie wierzę – dodaje Janusz Kania, pracownik Stoczni Gdynia. – Zamiast się spieszyć, żeby ludzie mogli jeździć w godnych warunkach, to robotnicy nie robią prawie nic.
Okazuje się jednak, że tempo prac nie może być szybsze.
– Teren pod peronem nigdy nie był inwentaryzowany i nie wiemy, czy nie przebiega tamtędy na przykład kanalizacja lub kable elektryczne – wyjaśnia Lucyna Bujnicka, rzecznik prasowy Szybkiej Kolei Miejskiej. – Prace prowadzone są krok po kroku i pod nadzorem inspektora. Gdy tylko wierzchnia warstwa peronu zostanie zdjęta, tempo prac zdecydowanie się zwiększy. Na pewno zdążymy do 31 maja.