Gdańsk: Pasażerowie SKM na Zaspie biegają po torach

Chaos komunikacyjny na przystanku SKM Gdańsk Zaspa. Rozebrano schody, którymi pasażerowie przez lata opuszczali peron. Brakuje informacji, przez co podróżni przebiegają przez tory, a tam czeka już na nich straż miejska –ostrzega Gazeta Wyborcza. Wymiana schodów jest ostatnim elementem remontu wiaduktu łączącego Zaspę z al. Grunwaldzką we Wrzeszczu. Jak obiecuje wykonawca, Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych, od poniedziałku wszystko wróci do normy. Na razie podróżni muszą korzystać z przejścia na końcu kilkusetmetrowego peronu, które wychodzi tylko na Zaspę. Ci, którzy chcą przedostać się do Wrzeszcza, muszą przejść dodatkowy kilometr. Kolejkowicze błąkają się po peronie, bezskutecznie szukając wyjścia lub jakiejkolwiek informacji. Wielu z nich przebiega przez tory. Udaje im się szybko opuścić peron, ale za dziurą w płocie czeka na nich przykra niespodzianka. Nieoznakowany szary bus wypełniony strażnikami miejskimi i funkcjonariuszami Służby Ochrony Kolei. – Co pani tu robi? – usłyszała wczoraj jedna z podróżnych od pracownika straży miejskiej, gdy wraz z grupką innych pasażerów kolejki próbowała opuścić peron. – Nie wie pani, że nie wolno chodzić po torach. Gdy odpowiedziała, że wie, ale nie ma innego wyjścia z peronu, usłyszała, że jest, tylko trzeba go poszukać. Na stwierdzenie, że nie ma żadnej informacji jak wydostać się z peronu, strażnik pouczył pasażerkę, że go to nie interesuje. W tym czasie 50-złotowe mandaty otrzymało już dwóch innych mężczyzn. – Informacja o utrudnieniach jest dostępna – tłumaczy Paweł Wróblewski, rzecznik SKM. – Wywiesiliśmy ją w gablocie na peronie. Poza tym wnioskowaliśmy do miasta o to, aby jakieś prowizoryczne schody pozostały. Okazało się, że z przyczyn technicznych jest to niemożliwe. SKM wystawiła na czas remontu schodów patrol składający się z kilku funkcjonariuszy SOK, pilnujący dziury w płocie i nielegalnego przejścia przez tory. Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,3281626.html .