Estonia: Konkurs na nazwę pociągów

inforail
25.07.2013 15:52

Estończycy odnawiają swój tabor kolejowy. Zgodnie z tradycją kolejową w Estonii wszystkie składy elektryczne i spalinowe powinny mieć swoje własne nazwy, donosi Novosti Estonia. Jednak nazwy muszą być związane z historią kolei w Estonii, która liczy już 120 lat. Początki estońskiego kolejnictwa sięgają roku 1870, gdzie na trasy wyjeżdżały pierwsze lokomotywy –jedna z nich nosiła nazwę Piotr Wielki. Z początkiem lipca 2013 roku w Estonii nastąpiła prawdziwa rewolucja. Stare, wysłużone, niebieskie pociągi zastąpiły nowoczesne i komfortowe składy Stadler Flirt. Elektriraudtee postanowił nie przerywać tradycji. Uznano, że nie mogą one pozostać anonimowe.
Pierwsze dziewięć z nich otrzymało już swoje imiona np. Sharlotenhof (nazwa kojarzona z imieniem pięknej kobiety, ale także z dawną nazwą dworca). Władze kolei, aby nie uzurpować sobie wyłącznego prawa do wymyślania nazw, rozpisały konkurs, aby ochrzcić nowymi imionami pozostałe pociągi. O tym zdecydować mają ludzie. Do końca lipca można dać upust swojej wyobraźni i propozycję z nazwą wysyłać na adres [email protected]. Nazwa musi się jednak wiązać z historią kolejnictwa w Estonii i trzeba to uzasadnić w kilku zdaniach.
„Z imieniem pociągu wiąże się emocjonalny stosunek. Na pierwszy rzut oka wszystkie one wyglądają tak samo, ale jednak każdy ma swoją własną historię. Nasze wcześniejsze pociągi również miały swoją nazwą i swoją historię. Tradycja ta, o ile mi wiadomo, nie jest praktykowana w innych krajach Europy, więc należy ją podtrzymać i niech każdy z naszych pasażerów ma szansę wymyślenia własnej nazwy”- powiedział przedstawiciel Elektriraudtee, Norbert Kaareste.
W sierpniu najbardziej ciekawe wersje nazw będą wyświetlane na stronie firmy w sieci społecznościowej Facebook, gdzie będzie można na nie oddać swój głos. Do końca roku wszystkie pociągi w Estonii (38) będą miały swoje nazwy.