Elfy 2 z opcji niemal pewne
Koleje Śląskieprzeanalizują możliwość wykorzystania przewidzianego w umowie prawa do złożeniaw ciągu trzech lat tzw. zamówienia uzupełniającego. Skorzystanie z niego jestbardzo prawdopodobne.
„Przy takiej ofercie cenowej, jaką otrzymaliśmy zestrony Pesy, umożliwia to nam – i prawdopodobnie będziemy chcieli z tegoskorzystać – zakup jeszcze dwóch dodatkowych pojazdów. Czyli z 19 zrobiłoby się21” – wskazał Prezes Kolei Śląskich Wojciech Dinges.
Szef przewoźnika wskazał w rozmowie z PAP, że zamówienie konstruowano w taki sposób, abyosiągnąć bardzo wysoką dostępność nowych pojazdów. Wobec znacznej awaryjnościpociągów EN57 liczba 19 nowych składów powinna dzięki temu wystarczyć, abyzastąpić 22 stare pojazdy.
Przy podpisywaniu umowy z PESĄ wicemarszałek województwa śląskiegoStanisław Dąbrowa informował o skorzystaniu z prawa opcji. Urząd Marszałkowskima łącznie kupić 12 pojazdów, a jego przewoźnik ? 7. Samorząd regionuprzeznaczyłby na tak poszerzony zakup 200,6 mln zł brutto (projekt ma zostaćzgłoszony do środków unijnych, z których mogłoby pochodzić maksymalnie do 138,6mln zł dofinansowania), a przewoźnik – 87,1 mln zł. Koleje Śląskie zamierzająprzy tym wykorzystać środki własne oraz jedną z transz emitowanych obligacji.
Wspólny zakup większej niż określono w tzw. zamówieniugwarantowanym (13 pojazdów) liczby pociągów ma stać się ze strony Kolei Śląskichmożliwy dzięki ustaleniom z samorządem województwa. Na tej podstawie m.in. wmarcu br. spółka podpisała z konsorcjum banków umowę na emisję obligacji na279,5 mln zł. Część z tej kwoty służy wykupowi sześciu dzierżawionych od spółkiPesa pociągów 27WEb (sześcioczłonowe Elfy). Inna część wesprze około połowywartości pojazdów zamawianych w obecnym przetargu.
Jak mówił podczas podpisania umowy wicemarszałek woj. śląskiegoStanisław Dąbrowa, zakup 19 pociągów ma służyć poprawie jakości usług samorządowegoprzewoźnika, a przez to zwiększeniu liczby pasażerów. „W połowie 2018 r.będziemy w takiej sytuacji, że Koleje Śląskie nie będą korzystały z żadnychstarych pociągów, posiadając w swojej flocie pełny, nowoczesny parkpojazdów” – zaznaczył Dąbrowa.
Przypomnijmy, że nowe pojazdy, z których pierwsze powinny pojawiaćsię na torach od połowy 2017 r., mają rozwiązać większość problemów taborowychprzewoźnika. Zamawiane pojazdy miałyby w połowie 2018 r. całkowicie zastąpićnajstarszy typ wykorzystywanego przez KŚ taboru – dzierżawione od PrzewozówRegionalnych jednostki EN57. Obecnie spółka dzierżawi od Przewozów Regionalnych22 takie składy z 61, jakimi dysponuje. Kolejne 23 pociągi to nowoczesnekonstrukcje typu Flirt, Elf i Impuls; 13 następnych to odnowione składybazujące na EN57, a trzy ostatnie to pojazdy spalinowe.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Podpisana we wtorek umowa obejmuje zakup jednej jednostki2-członowej, dwóch 3-członowych oraz dziesięciu 4-członowych; poszczególne składykupują samorząd województwa oraz KŚ.
Umowa zawiera tzw. prawo opcji, przewidujące dostarczenie – bezosobnego przetargu, po potwierdzeniu ze strony zamawiających – kolejnychsześciu pociągów: trzech 2-członowych, jednego 3-członowego i dwóch 4-członowych.
Przetarg umożliwia też dostarczenie w przyszłości jeszcze dwóchkolejnych pociągów – w ramach tzw. zamówieniu uzupełniającego. Koleje Śląskiechciałyby, aby były to składy 3-członowe.
„