Drastyczny spadek przewozów pasażerskich w pierwszym kwartale

inforail
01.06.2010 13:09
W dziale materiałów prasowych Grupy PKP pojawiły się dane dotyczące rynku przewozów pasażerskich w Polsce. Niestety patrząc na nie możemy zauważyć drastyczny spadek liczby pasażerów. Spadek o tyle silny, że wręcz idealnie wpisujący się w katastrofalną wizję płynącą z raportu NIK. Bowiem po latach ciągłych spadków liczby przewożonych osób dalsze ich zmniejszanie zwiastuje jedynie nieuchronną likwidację przewozów tego typu w Polsce.
Patrząc na zaprezentowane materiały nie sposób odnieść wrażenia, iż jest to kolejny krok w celu złagodzenia oceny katastrofalnych wyników przewozowych PKP IC. Bowiem nadal w zestawieniach widać podkreślanie argumentu istnienia pociągów interREGIO, czy też mieszanie do liczby przewiezionych pasażerów stopnia zadłużenia. Dlatego konieczne jest dokładniejsze przeanalizowanie przedstawionych danych.
Liczba przewiezionych pasażerów. Źródło: PKP S.A.
Na rysunku zatytułowanym „Liczba pasażerów PKP Intercity S.A i PR sp. z o.o. porównanie I kw. 2009r. i I kw. 2010r.”Mamy jasno na białym zaznaczony spadek przewozów u obu przewoźników. Porównując te dane można stwierdzić, iż przewozy PKP IC spadły o 32,78 %, natomiast przewozy PR spadły w tym samym okresie o około 6,26 %. Oczywiście nie sposób tutaj pominąć kwestii pociągów interREGIO, które częściowo stworzyły konkurencję dla PKP IC, jednak jest to jedynie częściowe wytłumaczenie spadku liczby pasażerów przewoźnika dalekobieżnego. Bowiem według danych zaznaczonych na rysunku PR przewiozło pociągami iR 4,5 miliona pasażerów, natomiast PKP IC utraciło jedynie 4,15 miliona pasażerów. Dane te w ujęciu globalnym jedynie pokazują, iż istnienie pociągów iR pozwoliło na zwiększenie liczby przewożonych pasażerów o 350 tysięcy w przeciągu kwartału. Dodajmy pasażerów, którzy najprawdopodobniej nie skorzystaliby z pociągów w przypadku braku oferty iR. Oczywiście aby faktycznie ocenić pozytywny wkład jaki wywarły pociągi iR należałoby od ogólnej liczby pasażerów tych pociągów odjąć przewozy wykonywane na trasach opuszczonych przez PKP IC i obsługujących regiony bez komunikacji. Całkowicie teoretycznie szacując te przewozy na 20 % otrzymujemy liczbę 900 tysięcy pasażerów – mniej więcej na tyle można oceniać pozytywne wpływy pociągów iR, które pozwoliły przyciągnąć większą liczbę pasażerów do kolei. Biorąc to pod uwagę można uznać, iż faktycznie w wyniku konkurencji PKP IC straciło jedynie 3,6 miliona pasażerów, natomiast brakujące 550 tysięcy zostało utracone w wyniku niewłaściwych działań zarządu. Warto również oszacować spadek liczby pasażerów w przewozach regionalnych, gdzie po odjęciu przewozów w pociągach iR spółka PR notuje spadek na poziomie 20,78 %.
Jak już wcześniej zostało wykazane nadal mamy do czynienia z naciąganiem faktów do wymyślonej teorii, czyli nadal mamy do czynienia ze „zwalaniem winy”na barki spółki PR. Bowiem jak inaczej wytłumaczyć fakt odnotowania wzrostu liczby pociągów iR z 0 w 2009 roku do 106 w roku 2010 podczas gdy jednocześnie dla PKP IC podaje się jedynie średnią dobową liczbę pociągów z roku 2010? Na rysunku znalazła się średnia dobowa liczba pociągów PKP IC wynosząca 468, natomiast według danych Grupy PKP sprzed roku mamy liczbę 557… . Pasażerowie pamiętają sławną „rzeż połączeń”dalekobieżnych, dlatego PKP IC można przypisać wiele zasług na polu szybkiego rozwoju siatki połączeń iR.
Zadłużenie PR wobec grupy PKP. Źródło: PKP S.A.
Również umieszczenie wskaźnika wzrostu zadłużenia jedynie spółki PR, z pominięciem niewygodnych danych dla spółki PKP IC jest raczej przykładem manipulacjami informacją. Bowiem słupki dotyczą przewozów jedynie w pierwszym kwartale roku 2009 i 2010, natomiast zadłużenie odnosi się do całkowitej sumy a różnice są z okresu okresu kwartałów 2-4 roku 2009 oraz pierwszego kwartału 2010 łącznie. Niestety załączony wykres z zadłużeniem spółki PR obejmuje właśnie te okresy, stąd bezpośrednie porównanie zadłużenia w pierwszych kwartałach obu lat jest niemożliwe, aczkolwiek można szacować, że było ono podobne i wynosiło około 50 milinów złotych. Niestety bez wglądu do danych księgowych nie jest możliwe określenie przyczyny zadłużenia. Może to być strata na działalności operacyjnej, jednak równie dobrze może chodzić o opóźnienia w płatnościach ze strony zlecających przewozy czy też konieczność spłaty historycznego zadłużenia. Bowiem błędem byłoby twierdzenie, iż w okresie gdy PR były w Grupie PKP spółka działała dochodowo. Szacunkowe zadłużenie z okresu 2004-2008 to około 200 milionów złotych –pieniędzy, które obecnie trzeba spłacać. Inną stroną medalu jest spółka PKP IC, która nadal nie podała wyników z działalności za rok 2009. Dla przypomnienia najbardziej pesymistyczne szacunki mówią o stracie w wysokości około 200 milionów złotych, czyli kwartalnie otrzymalibyśmy kwotę około 50 milionów złotych, mniej więcej podobnie do spółki PR. Łącząc to z wielkością przewozów można sugerować, że sytuacja w PKP IC jest znacznie gorsza niż w PR… .
Rynek przewozów pasażerskich w Polsce. Źródło: PKP S.A.
Mówiąc o wielkości przewozów warto także pokazać jak rozkłada się udział poszczególnych przewoźników w rynku. Największy udział ma spółka PR, która odpowiada za 43,1 % przewozów, druga w kolejności jest spółka PKP IC, która posiada 18,4 % udział w rynku. Jednak tuż za nią z udziałem 18,3 % plasują się Koleje Mazowieckie. Czwarte miejsce przypadło spółce SKM w Trójmieście osiągając 13,4 %, następnie jest SKM w Warszawie z udziałem 3,5 %. Niezależna Arriva odpowiada za około 0,9 % przewozów w Polsce. Ciekawą pozycją jest spółka WKD, która według rysunku otrzymała przedrostek PKP. Pozycja ta jest ciekawa, ponieważ WKD od lat budzi spory odnośnie jej zaliczania. Odmienna historia i inne parametry plasują ją raczej jako lekka kolej, jednak mimo tego znalazła się w zestawieniu. Dodatkowo spółka już od pewnego czasu pozbyła się przedrostka PKP, jednak przygotowujący zestawienie o tym zapomnieli… .
Drastyczny spadek przewozów u głównych operatorów pasażerskich w kraju może jedynie napawać pesymizmem. Oczywiście złe wyniki można częściowo wytłumaczyć prawie tygodniowym zimowym wstrzymaniem ruchu na kolei w Polsce, jednak ten czynnik miał jedynie ograniczony wpływ. Niestety złowieszcze zapowiedzi odnośnie katastrofalnej sytuacji na kolei w Polsce zdają się spełniać, co potwierdza jedynie, iż przyjęte reformy były błędne i ich kontynuacja w obecnym charakterze będzie jedynie pogarszała sytuację. Kolej pasażerska w Polsce znalazła się obecne w rozdrożu i wymaga podjęcia radykalnych zmian koncepcji reformy oraz ich przyspieszonego wprowadzenia. Bowiem kontynuowanie tego negatywnego trendu doprowadzi jedynie do powolnej likwidacji tego środka transportu –przynajmniej w ujęciu pasażerskim… .