Dramatyczna sytuacja na linii Warszawa – Łódź, pasażerowie piszą do Bieńkowskiej
Pasażerowie korzystający z usług PKP Intercity na trasie Warszawa – Łódź alarmują, że sytuacja jest dramatyczna! Piszą też list do Minister Bieńkowskiej. Oby nie dostali odpowiedzi 'Sorry, taki mamy klimat’. Poniżej publikujemy treść listu:
Informujemy o dramatycznej sytuacji na linii kolejowej nr 1, łączącej Łódź z Warszawą. Ponieważ spokojnie przekazywana argumentacja nie przynosi żadnych rezultatów, powtórzymy słowo klucz tego listu: sytuacja jest dramatyczna.
1. PKP utraciło trwale możliwość zapewnienia przestrzegania rozkładów jazdy na tej linii. Pomimo wprowadzania coraz dłuższych czasów przejazdu na odcinku Łódź-Kaliska – Warszawa Centralna (obecnie minimum 2 godziny 10 minut), w praktyce czas przejazdu trwa od 2:30 do 3:00 godzin (okazjonalnie 4:00). W tej sytuacji w ciągu kilku miesięcy większość dojeżdżających zostanie dyscyplinarnie zwolniona z pracy, nie można sobie wyobrazić sytuacji tolerowania codziennego spóźnienia pracownika w takim wymiarze.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
2. Pociągi PKP Intercity obsługujące tę trasę są w stanie technicznym zagrażającym zdrowiu pasażerów. Notorycznie nie działa ogrzewanie (patrz: zdjęcie na końcu). Nie działają również – albo nie są używane – głośniki umożliwiające powiadomienie pasażerów o kolejnym opóźnieniu. W sprawie oderwania się wagonu UTK przeprowadził postępowanie wyjaśniające, nie są nam znane jego wyniki.
3. Represyjny system prawny pozbawia pasażerów prawa do domagania się jakiegokolwiek zadośćuczynienia. Państwo działa jako obrońca wyłącznie jednej strony – przewoźnika, oferując mu cały pakiet narzędzi umożliwiających egzekwowanie obowiązku posiadania biletu (w pociągach oprócz konduktorów są także kontrolerzy!).
Obiecujemy już więcej nie niepokoić Rządu w tej sprawie. Przerzucamy się na Komisję Europejską.
Pasażerowie.
’Usatysfakcjonowany Klient, rozwój Firmy i dbałość o jej Pracowników to nasze priorytety!’
– ze strony PKP Intercity