Dni Techniki Kolejowej 2008
W dniach od 13 do 15 czerwca br. w całym kraju odbyła się druga już edycja imprezy pod hasłem Dni Techniki Kolejowej. Ubiegłoroczna edycja była udana i dlatego władze PKP postanowiły ją powtórzyć i tym samym przybliżyć zwykłym mieszkańcom (w wielu przypadkach korzystającym z usług PKP) polską kolej i całą infrastrukturą z nią związaną. W wielu największych miastach oraz w kilku głównych węzłach kolejowych na terenie całego kraju odbyły się pokazy taboru, zwiedzanie normalnie niedostępnych miejsc (lokomotywownie, nastawie, stacje itp.) czy też przejazdy specjalne różnymi pojazdami poruszającymi się oczywiście po szynach. Dni Techniki Kolejowej (DTK) 2008 odbyły się m.in. w Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Warszawie, Ostrowie czy Zielonej Górze.
Warszawa
W tym roku największe atrakcje przygotowano w Warszawie, a obchody obejmowały również Muzeum Kolejnictwa, gdzie oprócz stałej ekspozycji można było zwiedzać również wystawę poświęconą 60-leciu WARS. Zwiedzanie w piątek i niedzielę było darmowe. Jednak największe obchody zaplanowano na niedzielę, gdzie na dworcu Warszawa Gdańska utworzono tymczasową wystawę taboru PKP. Dodatkowo Koleje Mazowieckie zaprezentowały elektryczny zespół trakcyjny typu FLIRT. Imprezę uświetnił pokaz SOK interwencji w wagonie kolejowym oraz posłuszeństwa psa służbowego. Na dworcu Warszawa Centralna zaplanowano zwiedzanie zakamarków niedostępnych dla publiczności w czasie normalnego dnia jak stanowisko pracy megafonisty, zwiedzanie punktu monitorowania dworca, zwiedzanie punktu sprzedaży biletów, zwiedzanie strefy VIP PKP Intercity. Dodatkowo w Hali Głównej zorganizowano festyn z koleją, który obfitował w konkursy, gry i zabawy z nagrodami. Był także szczudlarz oraz mim. Na dworcu Zachodnim można było zwiedzać nastawnię. Jednak największą atrakcją była możliwość przejechania się w symulatorze EP09, który znajduje się w Centrum Szkolenia i Doskonalenia PKP przy ulicy Minerskiej. Niestety z racji ograniczonej przestrzeni z atrakcji tej mogli skorzystać nieliczni.
Zakład Taboru Ostrów Wlkp.
Przez trzy dni trwania imprezy w godzinach od 10 do 14 gdzie każdy mieszkaniec Ostrowa (i nie tylko) mógł zobaczyć „od kuchni”lokomotywownię PKP Cargo mieszczącą się przy ul. Składowej. Ta dość duża „szopa”jest „sercem”Zakładu Taboru Ostrów Wlkp., który swym zasięgiem obejmuje nie tylko znaczną (południową) część Wielkopolski, ale także część północną województwa opolskiego. Zakład w obecnym kształcie powstał w 1997 roku. Wiele lat wcześniej w Ostrowie była parowozownia, później została wybudowana druga (w miejscu obecnej wagonowni). Pamiątką po tych czasach jest bardzo ciekawa wieża wodna widoczna z peronów dwora, a także z pobliskiego przystanku MZK. Obecna „szopa”powstała dopiero później.
Na jej terenie znajduję się olbrzyma hala z wieloma stanowiskami dla lokomotyw elektrycznych i obrotnicą. Obok niej stoi mniejsza hala, częściowo po gruntowym remoncie, przeznaczona główne dla lokomotyw spalinowych. Przy wejściu stoi na pomniku parowóz Ty45-94.
Samo miasto leży w połowie linii kolejowej Poznań –Kluczbork i ma bogate tradycje kolejarskie. Pierwszy pociąg zawitał tu już w 1875 roku! Obecnie przez Ostrów przebiegają linie kolejowe do: Poznania, Kalisza (i dalej Łodzi Kaliskiej), Krotoszyna (i dalej Leszna/Wolsztyna), Wrocławia i wspomnianego Kluczborka (oraz dalej na południe kraju).
Podczas dni otwartych w lokomotywowni (na torach oraz w halach) zobaczyć można było różne typy lokomotyw (w tym większość z macierzystego Zakładu Taboru). Pojazdy elektryczne reprezentowane były przez: EU07, ET22, ET41 oraz największa atrakcję –najnowocześniejszą w Polsce lokomotywę – EU43 z CM Poznań. Wśród maszyn spalinowych znalazły się SM03, SM30, SM31, SM42, ST43 oraz … autobus szynowy SA108.
Całość dopełniały pojazdy techniczne takie jak pociąg sieciowy czy samochodowy podnośnik koszowy oraz prezentacje firm związanych z kolejnictwem. W sobotę odbyła się także m.in. konferencja naukowa i pokaz tresury psów SOK. Do wielu lokomotyw i pojazdów można było wejść, zrobić sobie zdjęcie przy pulpicie maszynisty i poczuć się jak prawdziwy kolejarz. Nie zabrakło też chętnych do odwiedzin bogatej w zbiory Sali Tradycji z licznymi pamiątkami po czasach świetności parowozów. Nienajgorsza pogada i dobra reklama imprezy sprawiły, iż w ostrowskiej lokomotywowni chwilami było wręcz tłoczno. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku znowu będzie równie ciekawie.
Dworzec Główny Wrocław
W stolicy Dolnego Śląska, który jest zarazem bardzo ważnym węzłem PKP nie mogło zabraknąć kolejowych akcentów. Podczas tegorocznych Dni Techniki Kolejowej przy peronie 5 przepięknego Dworca Głównego PKP została zorganizowana wystawa taboru kolejowego. Wspomniany peron jest ciekawy z jednego powodu –mianowicie nie znajduję się (tak jak pozostałe) w samej hali dworca (choć jest zadaszony), ale z jej boku. Wszyscy przybyli miłośnicy i nie tylko nie mogli narzekać na nudę. Była to świetna okazja by zobaczyć „od środka”lokomotywy i inne pojazdy kolejowe. Zaprezentowane zostały lokomotyw elektryczne: EP07-1056 w barwach PKP Przewozy Regionalne (Wrocław) i zmodernizowana ET22-023. Pojazdy spalinowe reprezentowane były przez poczciwą SM42 i towarową ST43.
Całość uzupełniały szynowe pojazdy techniczne (drezyny, maszyny torowe) i wagony. Niewątpliwie wrażenie zrobił też olbrzymi dźwig EDK 1000 wystawiony na innym torze.
Wystawa była czynna od godziny dziewiątej (z wyjątkiem dnia pierwszego kiedy to została otwarta około 12-tej) do popołudnia. Odbyły się też przejazdy specjalne zmodernizowanym ezt serii EN57 do stacji Święta Katarzyna, pokazy tresury psów SOK czy zwiedzanie nastawni. Chętnych nie brakowało także i na przejażdżkę drezyną oraz podziwiane pociągu sieciowego.
Poznański Węzeł Kolejowy
Tegoroczne hasłem Dni Techniki Kolejowej musiały się oczywiście odbyć także i w Poznaniu. Niewątpliwe główną atrakcją była możliwość zwiedzenia nowej nastawni dysponującej ( znanej też jako nowa POA). Znajduje się ona w stosunkowo nowym budynku należącym do PKP, który stoi za peronem 7 Dworca Głównego PKP. Nowa nastawnia to duży pokój, który bardziej przypomina pomieszczenie monitoringu jakiegoś dużego hipermarketu. Na stołach stoją monitory LCD, na których obsługujący je pracownicy widzą (oczywiście schematycznie) każdy ruch pociągów i to nie tylko na stacji Poznań Główny. Nowa nastawnia jest częścią kolosalnej inwestycji PKP jaką jest niewątpliwie modernizacja poznańskiego węzła kolejowego. Zwiedzać ją można było w dniach 13 i 14 czerwca od 9 do 13. Chętnych nie brakowało. Na torach obok nastawni odbyła się także prezentacja autobusu szynowego PESA SA 132-013. Pojazdy te, obok modelu SA108 z poznańskiego ZNTK, wożą mieszkańców Wielkopolski m.in. na trasach z Poznania do Wolsztyna i Wągrowca, z Ostrowa do Leszna czy też z Piły do Krzyża. Kolejną atrakcję stanowiły pojazdy techniczne: WM-10 i podnośnik do utrzymywania sieci trakcyjnej.
Dosłownie kawałek dalej, na bocznicy kolejowej prowadzącej na poznańskie targi odbył się pokaz i przejazdy drezynami. Te bardzo ciekawe pojazdy kolejowe należą do pasjonatów z Grodziskiej Kolei Drezynowej. Chętnych do tak niecodziennej przejażdżki nie brakowało.
Podczas DTK nie było jednak możliwości zwiedzenia lokomotywowni PKP Cargo przy Kolejowej. Owa „szopa”była jednak otwarta dla mieszkańców miasta tydzień wcześniej –podczas Dni Łazarza (w dniu 8 czerwca). W dniach od 9 (czyli jeszcze przez DTK) do 15 czerwca odbyła się także wystawa „Kolejowych wspomnień czar”oraz wystawa ukazująca na zdjęciach różne etapy modernizacji poznańskiego węzła kolejowego. Odbyły się one w przestronnym budynku należącym do Zakładu Linii Kolejowych w Poznaniu przy al. Niepodległości. Na zdjęciach można było m.in. zobaczyć jak w ciągu paru miesięcy zmieniła swe oblicze stacja Poznań Garbary.
Górny Śląsk
Na Górnym Śląsku obchody zaplanowano z bardzo dużym rozmachem, niestety tylko obszarowym. Dni Techniki Kolejowej świętowano w Częstochowie, Tarnowskich Górach, Katowicach, Gliwicach, Rybniku i Raciborzu. Niestety całe obchody przypominały nieco odgrzewanie starego kotleta na zbyt małym ogniu. Główną atrakcją taborową miały bowiem być zmodernizowane w ramach programu SPOT składy EN57 oraz wyremontowane lokomotywy jak ET22, ET41, SM42 czy SM31. Jedyną atrakcją miała być w Katowicach lokomotywa EU43, która nawet dojechała w piątek na miejsce. Jednak postój EU43-005 nie trwał długo i jeszcze w tym dniu lokomotywa wróciła do Poznania ponieważ … zabrakło środków trakcyjnych! Jak się potem okazało lokomotywa trafiła na DTK do Ostrowa Wielkopolskiego! Czy naprawdę nie dało się przewidzieć, że sześć lokomotyw nie wystarczy na cały kraj! Jednak to nie jedyny zgrzyt z obchodami DTK na Śląsku. Drugim wielkim nieobecnym był skład Flirt, jeden z czterech zamawianych przez Śląski Urząd Marszałkowski już od czterech lat. Pierwszy skład miał zostać przekazany 15 czerwca, jednak to nie nastąpiło ponieważ składy Flirt zaczęły cierpieć na chorobę wieku dziecięcego i obecnie mówi się, że pierwszy trafi na szlaki dopiero we wrześniu! Co zważywszy, że dwa miesiące temu był w końcowej fazie montażu jest nader dziwne. Wobec rozczarowania współczesnym taborem nie lada atrakcją było pojawienie się w Gliwicach czynnego parowozu typu Śląsk. Parowozy te należą do nie lada rzadkości, zwłaszcza w stanie czynnym. Jedyną prawdziwą atrakcją na Śląsku stały się więc kolejowe pojazdy techniczne w tym i dwudrogowy Unimog prezentowany w Tarnowskich Górach. Duże zainteresowanie wzbudzały również dźwigi. Do zwiedzania udostępniono także niektóre nastawnie (Katowice, Gliwice, Rybnik). Nastawnie na Śląsku są wszystkich typów poczynając od mechanicznych jak Zebrzydowice, poprzez najpopularniejsze przekaźnikowe (Katowice, Rybnik) po nowoczesne elektroniczne nastawnie jak przykładowo Żywiec.
Ogólnokrajowo tegoroczne Dni Techniki Kolejowej należy uznać za bardzo udane. Nie tylko miłośnicy ale także mieszkańcy mieli możliwość zajrzeć w niedostępne normalnie rejony kolejowe i zapoznać się z techniką kolejową. Jest to bardzo istotna zmiana po dawnych militarnych blokadach do informacji o kolei włącznie ze zdjęciami. Obecnie nikt nie musi obawiać się oskarżenia o dywersję interesując się koleją. Jednak co ważniejsze kolej sama wychodzi w stronę społeczeństwa organizując takie właśnie dni i chyba to jest największym benefitem obchodów DTK. Powoli bowiem przełamuje się stereotyp państwa w państwie jakim kiedyś była kolej i zaczyna się pojmować ją w sensie ogólnego społecznego mienia i dobra.