Czy majówkowe pociągi Przewozów Regionalnych powinny wyjechać?
Bardzo dużo kontrowersjiorganizacyjnych pojawia się w związku z informacją podaną wczoraj przezPrzewozy Regionalne w komunikacie prasowym.
Chodzi mianowicie o połączenia z Łodzi przez Warszawę doGdyni. Przewoźnik twierdzi, że będą to połączenia „doraźne”. Nie udało nam sięustalić na jakiej podstawie uruchamiane są właśnie takie połączenia, należyjednak przyjmować, że na podstawie umowy z PKP PLK, dotyczącej udostępnieniainfrastruktury.
Niewiadomych jest jednak więcej. Przewozy Regionalne złożyływniosek o przyznanie otwartego dostępu na trasie Łódź Kaliska – Gdynia Główna.W grudniu 2018 roku taka decyzja została wydana przez UTK. Tyle, że na jejpodstawie pociągi mogą jechać przez Bydgoszcz, nie przez Warszawę, a taborskierowany do obsługi tej relacji to EN57 nie ED72. Na mocy tej decyzji „majówkowe”pociągi nie mogą być zatem uruchomione.
Przewoźnik porównuje je do połączeń woodstokowych,jednocześnie w rozkładzie jazdy oznaczając jako InterRegio. To marka, którąPrzewozy Regionalne wykorzystują do oznaczenia połączeń komercyjnych. Czy możnatak nazwać połączenia „doraźne”? Odpowiedź na to pytanie jest o tyle trudna, żesamo zdefiniowanie tych połączeń budzi pewne wątpliwości. Nie można ich bowiemporównywać do połączeń „kibicowskich” czy „kolonijnych”, które są zamawianeprzez konkretny podmiot. W tym przypadku Przewozy Regionalne uruchamiają jesame z siebie. Przewoźnik wyjaśnił, że nie są one zamawiane ani przez UrzędyMarszałkowskie, ani też przez Ministerstwo Infrastruktury.
Zapytanie w tej sprawie wysłaliśmy do PKP PLK, czekamy naodpowiedź, być może, jeśli taka się pojawi, wątpliwości zostaną rozwiane. Dotematu wrócimy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„