Czy Koleje Dolnośląskie przejmą połączenia Polregio?
Tytułowe pytaniezostało zadanie na konferencji prasowej, towarzyszącej podpisaniu umowy na dostawyhybryd dla Kolei Dolnośląskich.
Na pierwszy rzut oka wydaje się w pełni uzasadnione, zarównoz punktu widzenia organizatora, jak i pasażera. A jednak odpowiedź członkazarządu województwa dolnośląskiego może trochę zaskakiwać. Zaczęła się bowiemod stwierdzenia, że „to pytanie nie wiadomo skąd”. To jasny sygnał, żewojewództwo dolnośląskie z usług Polregio d. Przewozy Regionalne niezrezygnuje. Ale pytanie jak najbardziej uzasadnione, zwłaszcza, że KolejeDolnośląskie inwestują w tabor, a drugi z operatorów zapowiada wprowadzenie doruchu zmodernizowanych EN57 i to w bliżej nie określonej przyszłości. Dlapasażerów z Dolnego Śląska proponowana jest zatem usługa jakościowo różniącasię w zależności od tego, który z operatorów ją realizuje. Dalej przykładwojewództwa mazowieckiego pokazuje, że z perspektywy czasu rezygnacja z usługPrzewozów Regionalnych była strzałem w dziesiątkę.
Koleje Dolnośląskie zwiększają liczbę pojazdów i rozbudowujątabor. Ale nie zapominajmy o tym, że mamy do dyspozycji coraz większą liczbęlinii kolejowych. Praca eksploatacyjna będzie się zwiększać, zwiększy się dobowezapotrzebowanie na połączenia, a do tego potrzebne są pojazdy – wyjaśnił TymoteuszMyrda. A będą to pojazdy Polregio d. Przewozy Regionalne, które bez wątpieniana Dolnym Śląsku pozostaną.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Ale. Tymoteusz Myrda, i to jest dobra wiadomość, stwierdził,że co do przyszłości trudno cokolwiek wyrokować. Trudna jest bowiem dookreślenia przyszłość transportu pasażerskiego, zwłaszcza w kontekście epidemiii czasu po epidemii. Póki co kolej traci pasażerów – wskazał Myrda. W przyszłymroku samorząd będzie zastanawiał się nad przyszłością transportu kolejowego na DolnymŚląsku.