Co dalej z WKD?
Jedną ze spółek, wchodzących w skład Grupy PKP, prowadzącą przewozy osób jest PKP Warszawska Kolej Dojazdowa. Jej siedziba mieści się w Grodzisku Mazowieckim. Utworzona została aktem założycielskim w formie aktu notarialnego, sporządzonym w dniu 22 grudnia 2000 roku, jako spółka ze 100% udziałem PKP w kapitale zakładowym. W dniu 29 grudnia 2000 roku. została wpisana do ówczesnego rejestru handlowego przez Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy. Swoją działalność rozpoczęła 1 lipca 2001 roku, a więc dokładnie w tym samym dniu co SKM z Trójmiasta, także na podstawie koncesji Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej.
Historia WKD
Początki WKD sięgają roku 1927, kiedy to 11 grudnia została uruchomiona – jako pierwsza polska normalnotorowa, elektryczna kolej (600 V). Jej ówcześnym właścicielem była Elektryczna Kolej Dojazdowa Spółka Akcyjna. Proces przejmowania kolejki przez PKP rozpoczął się w 1947, a sfinalizowany został 4 lata później, kiedy to została przekazana Dyrekcji Okręgowej Kolei w Warszawie. W tym samym czasie zaczęto używać nazwy Warszawska Kolej Dojazdowa, w miejsce dotychczasowej – Elektryczna Kolej Dojazdowa. Przez blisko 50 lat grodziska kolej funkcjonowała w strukturach PKP jako jednostka organizacyjna. Jak wspomniano powyżej, w 2001 roku zaczęła funkcjonować jako spółka prawa handlowego.
Restrukturyzacja PKP –czyli lepsze czasy dla WKD
Od momentu przekształcenia w spółkę z o.o. WKD uzyskała od Ministra TiGM koncesje na wykonywanie działalności gospodarczej polegającej na zarządzaniu liniami kolejowymi : nr 47 Warszawa Śródmieście WKD –Grodzisk Mazowiecki Radońska, nr 48 Podkowa Leśna –Milanówek Grudów, oraz nr 512 Pruszków –Komorów. W dniu 27 lutego 2004 roku WKD sp. z o.o. otrzymała licencje na wykonywanie przewozów osób i rzeczy na w/w liniach. Po powstaniu spółki znacznie poprawił się wizerunek grodziskiej kolejki. Nowy Zarząd za najważniejsze zadanie uznał poprawę bezpieczeństwa podróżnych, a także inwestycje w tabor i infrastrukturę. W tym celu maszyniści spółki wyposażeni zostali w telefony komórkowe, a w składach stopniowo instalowany jest monitoring, pozwalający na obserwację przedziałów pasażerskich. Firma zawarła także umowę z agencją ochroniarską, pilnującą porządku w pociągach i na stacjach. Modernizowane są budynki stacyjne i wiaty przystankowe. Odbudowie poddawane są elektryczne zestawy trakcyjne, które stanowią tabor. To właśnie omawiana w tym miejscu spółka zakupiła pierwszy od wielu lat nowy pociąg, co wówczas było swoistym ewenementem. Wszystko to sprawiło, że jeszcze dwa lata temu wydawało się, iż to właśnie WKD może – jako pierwsza ze spółek Grupy PKP – zostać sprywatyzowana.
Konsorcjum Samorządowe –czyli co dalej z WKD?
Wniosek postawiony powyżej wysnuć można było na podstawie obserwacji poczynań władz spółki, przemyślaną strategię zarządzania oraz dobre wyniki finansowe w 2004 roku. Po raz pierwszy w historii kolej ta zakończyła rok z dodatnim wynikiem. Do władz PKP wpłynęły dwie oferty kupna – z Polskiego Expressu i Konsorcjum Samorządowego. Wybrana została ta druga, Konsorcjum przyznano też wyłączność na dalsze negocjacje. Zdaniem ówczesnego członka Zarządu PKP, Jacka Bukowskiego ta oferta była lepsza. Głównymi udziałowcami Konsorcjum Samorządowego miały być: Warszawa i samorząd Mazowsza (po 33% udziałów). Pozostałe 34% należeć miało do sześciu gmin położonych na trasie WKD – Michałowic, Podkowy Leśnej, Brwinowa, Milanówka, Pruszkowa i Grodziska Maz. Jeżeli Konsorcjum przejmie kolejkę nie zmieni się jej operator –pozostanie nim dalej spółka WKD, z tą różnicą, iż 100% udziałów będą miały samorządy, a nie jak dotychczas PKP S.A. Stosowne dokumenty podpisane zostały już w grudniu 2004 r. i wydawało się, iż finalizacja umowy sprzedaży WKD jest coraz bliżej.
Ostatnie spotkanie Prezydenta Warszawy –Hanny Gronkiewicz-Waltz z prezydentami, burmistrzami i wójtami podwarszawskich gmin pokazało, że wcale tak nie musi się stać. Zamiast do samorządów WKD może bowiem trafić w ręce prywatnego przewoźnika. Umowa sprzedaży zawarta ponad dwa lata temu nie została bowiem podpisana przez przedstawiciela Warszawy, bo jak informuje Gazeta Wyborcza Prezydent Lech Kaczyński był wtedy chory i nie zdążył ustanowić swojego pełnomocnika. Stołeczni urzędnicy mieli uzupełnić brakujący podpis w ciągu kilku dni. Nie zrobili tego do dziś. Konsorcjum wygasło, a WKD pozostaje nadal w rękach PKP. Wiele jednak wskazuje, że już niedługo. Czy powróci temat prywatyzacji Spółki. Wszystko wskazuje na to, że tak. O dalszych losach „wukadki”będziemy informowali na bieżąco na łamach portalu InfoBus.
Zdjęcia: WKD.