Chojnice: Ten rozkład się nie podoba

Starostowie tucholski, chojnicki i kościerski wystosowali protest w sprawie zmian połączeń kolejowych na trasie Kościerzyna-Wierzchucin –czytamy w Gazecie Pomorskiej. Z protestującymi zgadza się marszałek z kujawsko-pomorskiego. Od stycznia samorządy ustalały, jaką trasą powinny jeździć pociągi. Debaty trwały długo i ostatecznie stanęło na tym, że najbliższa wszystkim jest tzw. koncepcja śliwicka, w której pociągi jadą trasą Łąg, Szałamaje i Wojtal do Wierzchucina i Bąka, po drodze zabierając mieszkańców z pogranicza województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Na prośbę wójta Karsina misterne ustalenia poszły w las. W maju burmistrz Czerska, na prośbę wójta sąsiedniego Karsina, poprosił o zmianę trasy tak, aby pociąg nie jechał przez Łąg, Szałamaje i Wojtal, ale Karsin, co dla części powiatu tucholskiego oznacza przedłużenie trasy o ponad godzinę. – Rozkład na trasie Wierzchucin-Kościerzyna powstawał długo, a wypracowana kompromisowo koncepcja śliwicka była długo dyskutowana i zatwierdzona przez starostwa tucholskie, chojnickie i kościerskie – mówi Tomasz Stybaniewicz, rzecznik tucholskiego starostwa. – Bez konsultacji i jednym pociągnięciem przekreślono naszą pracę. Starostowie zwrócili się do marszałków o powrót do dawnego rozkładu, bo poprawa sytuacji jednych nie może się odbywać kosztem drugich.