České dráhy zmodernizują 630 wagonów

inforail
31.07.2017 08:25

Firma Alkal Baterie z Pilzna zyskała od Českých drah na podstawie umowy ramowej kontrakt wartości 85 milionów koron (ok. 14 mln zł). Prace już się rozpoczęły.

České dráhy wybrały firmę, która wyposaży drzwi starych wagonów w czujniki i sygnalizację świetlną. Sprzęt uprzedzi drużynę o niedomkniętych drzwiach. Zwycięzcą przetargu zostało przedsiębiorstwo Alkal Baterie Vojtěcha Petra, Jana Libry i Václava Měsíčka. Dzięki najniższej cenie uzyskał umowę ramową na wyposażenie 630 wagonów na 85 milionów koron.

Dla małej firmy z Pilzna jest to jeden z największych kontraktów w historii. „Spodziewamy się jednak, że stare wagony będą stopniowo zastępowane, więc będzie ich mniej (w opisywanej modernizacji – przyp. TL) na koniec”, powiedział dla czeskiego portalu E15 rzecznik ČD Petr Šťáhlavský. Tak więc umowa ramowa może nie być całkowicie wypełniona.

ČD stare wagony stopniowo kasują lub modernizują, ale nadal stanowią około jednej czwartej floty w transporcie pasażerskim. Stary skrzydłowe drzwi harmonijkowe posiadają głównie wagony pochodzące z byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej i z dawnej Vagonky Studénka. Są to wagony dla pociągów pośpiesznych z przedziałami i osobowych z układem jednoprzestrzennym.

Do przetargu zgłosiło się pięciu kandydatów, jeden został wyeliminowany. Alkal Baterie już nad tym dwuletnim kontraktem pracuje, konkretnie na lokomotywowniach i wagonowniach Plzeň, Praha, Brno, Hradec Králové i Bogumin. „Zrobiliśmy sześćdziesiąt wagonów, oczekujemy, że do końca roku będzie około 350 gotowych”, powiedział dyrektor wykonawczy Alkal Bateria Vojtěch Petr.

Wraz z montażem urządzeń elektronicznych firma kontroluje także mechanikę drzwi, aby wiedzieć na pewno, że są zawsze prawidłowo zamknięte. Inwestycja jest odpowiedzią na zeszłoroczną tragedię, gdy otwarte drzwi od odjeżdżającego z Ołomuńca pociągu pośpiesznego otworzyły się, wypadło przez nie dwuletnie dziecko i zginęło (pisaliśmy o tym). Policja zakończyła w tych dniach dochodzenie, i zaproponowała, aby oskarżyć dwie kolejarki, kierowniczkę pociągu i maszynistkę, o nieumyślne spowodowanie śmierci. Kobiety zdaniem Policji nie sprawdziły prawidłowo przed odjazdem, czy drzwi były zamknięte.