Bydgoszcz: Szynobus szybki… w teorii
Jeden kosztuje 55 milionów zł. W eksploatacji tańszy jest od zwykłego pociągu o 30 procent. W województwie kujawsko – pomorskim jest ich w stajni 13. Autobusy szynowe, produkowane przez bydgoską PESĘ, to teoretycznie korzyść i dla organizatora przejazdów, i dla podróżnych. Nieporównywalny komfort jazdy: nowoczesny tabor, wyciszenie, klimatyzacja, przewóz niepełnosprawnych. Do tego nowoczesne silniki spalinowe, spełniające europejskie normy emisji spalin – wymienia zalety szynobusu Piotr Łacwik, zajmujący się transportem w Urzędzie Marszałkowskim. – W eksploatacji tańszy jest o 30 procent. Jutro województwo odbiera 13 taki wóz. Będzie to piąty z transzy finansowanych z unijnych pieniędzy. Pierwszych osiem Zarząd Województwa wydzierżawił odpłatnie PKP. Pięć następnych zostało kolei bezpłatnie użyczonych, w myśl unijnego kontraktu. Jakie trasy obsługują szynobusy? Jeżdżą z Torunia do Lipna i Grudziądza, z Bydgoszczy do Tucholi, a z Grudziądza – do Brodnicy i Czerska. Są szanse na to, że w przyszłym roku pojadą także na trasach, na których ruch osobowy wstrzymano. W Urzędzie Marszałkowskim myślą o przywróceniu linii: Toruń-Chełmża-Unisław-Bydgoszcz, Inowrocław-Barcin-Żnin oraz Kcynia-Szubin-Bydgoszcz. To na razie plany, ale całkiem możliwe do realizacji dzięki unijnym funduszom. Czy i które konkretnie linie dofinansować z brukselskiej dotacji, zadecydują jednak radni sejmiku województwa. Na razie na 26 maja zaplanowano pokazowe przetarcie trasy szynobusem przez Unisław. Czy szynobusem dojedziemy szybciej? Tylko teoretycznie: tak. Wozy mogą osiągać prędkość 120 km/h. Mają większe przyspieszenie niż tradycyjny tabór. Niestety, na trasach Kujawsko-Pomorskiego telepią się w zbliżonym tempie, co inne pociągi. – Powodem jest kiepski stan torów, uniemożliwiający rozwijanie szybkości – wyjaśnia Piotr Łacwik. – Tylko na jednym odcinku w regionie: między Bydgoszczą a Wierzchucinem, szynobusy dobijają do 100 km/h. Na innych trasach mają tempo 60-80 km/h. Niestety, nawet tak komfortowe i drogie wozy jak te z PESY, ulegają awariom. Nie wiadomo, czy to wina maszyn, czy warunków, w jakich są eksploatowane.