Budapeszt: Zawiłe finansowanie kolei
Jak podaje agencja OrientPress i gazeta ekonomiczna Portfólió, podczas kiedy rząd zamierza zmniejszyć dofinansowanie do węgierskich kolei państwowych MÁV o ponad 40 miliardów forintów, MÁV zmuszony jest podjąć kredyty o ogólnej sumie 88 miliardów forintów. Oznajmił to sam Károly Antali, komisarz rządowy d/s reorganizacji komunikacji publicznej. Dodał on jednak, że w stosunku do średniej 0,5-0,8% w Unii Europejskiej, udział państwowy w finansowaniu komunikacji kolejowej na Węgrzech jest w dalszym ciągu zbyt wysoki, bo wynosi 1,3%.
Z kredytu, który MÁV zamierza pobrać, 40 mld przeznaczą na finansowanie firm-córek grupy MÁV a 48 mld forintów na koszty reorganizacji struktury kolejowej. Károly Antali dodał, że trzeba wymienić całe kierownictwo kolei, bo podwójne kierowanie jest nie do pomyślenia. Powoduje ono utratę tempa przemian, gdyż w momencie kiedy część kierownictwa sumiennie pracuje nad reorganizacją, druga część czyni wszystko w interesie jego opóźnienia.
Jak podkreślił Károly Antali, jego zdaniem usamodzielnienie i prywatyzacja MÁV Cargo bez przyznania jej parku elektrowozów było błędem. Błędem jest również i to, że organizująca przewozy osobowe firma-córka MÁV –MÁV Start nie posiada swoich elektrowozów i lokomotyw spalinowych. W tym samym czasie –podaje OrienPress, na terenie kolei trwa już pogotowie strajkowe. Największy związek zawodowy kolejarzy VDSzSz wspólnie z federacją związkową Liga Szakszervezetek oraz pozostałymi kolejarskimi związkami zainicjował już pertraktacje z rządem o braku zasadności zmniejszenia dotacji dla MÁV o 40 mld forintów i przekazania drugo i trzeciorzędnych linii kolejowych w ręce niedofinansowanych, borykających się z bankructwem samorządów lokalnych oraz o losach ulg kolejarskich. Jeżeli nie przyniosą one żadnych wyników, komunikacja kolejowa na Węgrzech na czas nieokreślony zostanie zupełnie sparaliżowana.