Budapeszt: Plany likwidacji 33 kolejnych linii kolejowych
Według informacji gazety ekonomicznej Menedzsment Fórum, na wczorajszej (wtorek) konferencji prasowej ministra komunikacji, łączności i energetyki Pétera Hóniga okazało się, że rząd przejściowy Bajnai’a zamierza skasować 33 „nierentowne”linie kolejowe i zwolnić dużą liczbę „zbędnych“kolejarzy. Péter Hónig stwierdził, że to kryzys gospodarczy zmusza rząd do reorganizacji kolei państwowych Magyar Államvasútak (MÁV). Hónig podpisał likwidację 1000 km linii kolejowych, których eksploatacja kosztuje 7 mld forintów rocznie. Tymczasem szykujący się do strajku związkowcy twierdzą, że to ogólne zaniedbanie tych linii przez poprzednie rządy doprowadził do tego, że na liniach tych coraz mniej jest pasażerów, bo pociągi jadą na nich z żółwią szybkością, często pięcio – dziesięciokrotnie dłużej niż autobus!
Według Hóniga należy podjąć decyzję o tym, że tam gdzie kolej jest nierentowna, należy ją zastąpić autobusami, a przez to uda się zmniejszyć ilość GDP obróconej na pasażerskie przewozy publiczne z 1,3% do 1%. Hónig w zamian obiecuje „znaczną poprawę warunków podróży“na liniach o znaczeniu ogólnokrajowym i międzynarodowym. Na liniach tych zmniejszony zostanie czas przejazdu pociągów, a przez to wydatki i wzrośnie ilość pasażerów przesiadających się z autobusów na kolej.
Wcześniejsze projekty przekazania eksploatacji linii trzeciorzędnych miejscowym samorządom Hónig określił jako dalszoplanowe zadanie, ale do tego konieczne jest stworzenie odpowiedniego zaplecza prawnego, podczas kiedy finansowanie ich w dalszym ciągu byłoby zadaniem budżetu państwowego. „Na wspomnianych 33 liniach oprócz przewozów towarowych tylko pasażerska komunikacja kolejowa zostanie zawieszona i jeżeli ktokolwiek widzi szansę w ich eksploatacji i zamierza uruchomić pociągi pasażerskie, może spokojnie włączyć się do tego“–podkreślił minister Hónig.
Na pytanie dziennikarzy: „zmiany te spowodują zwolnienia ilu kolejarzy?“, minister nie potrafił odpowiedzieć. Jego zdaniem w 2010 r. zwalniani zostaną nie kolejarze fizyczni a umysłowi i to nie więcej jak 1000 osób. Na inne pytanie odpowiedział, że dojdzie do podwyżki cen biletów przejazdowych, bo od 2007 roku taryfy nie zmieniły się. Tak więc z podwyżki cen biletów kolejowych ma wpłynąć dodatkowe 9 mld forintów. Zdaniem opozycji spowoduje to dalsze odwrócenie się od kolei poważnej rzeszy pasażerów.