Budapeszt: Na Węgrzech w olbrzymim tempie wzrasta kradzież metali kolorowych i układanie na torach bloków betonowych

Jak pisze węgierski centralny dziennik Magyar Nemzet, dla węgierskich kolei MÁV coraz większy i nieznośniejszy problem stanowią złodzieje metali kolorowych i dewastacji. O ile w ubiegłym roku bezpośrednie straty z tym związane wyniosły zaledwie 11 milionów forintów, to w tym roku wzrosły już do 3-4 miliardów. Jak wiadomo resort komunikacji spodziewa się 6-9 miliardów zysku od likwidacji kolejnych trzeciorzędnych linii kolejowych, „ale czy naprawdę opłaci się to, jeżeli przy utrzymywaniu kosztownych brygad strażników na tych wszystkich „czasowo zamkniętych”liniach, urządzenia i budynki stają się łatwym łupem nie przebierających złodziei i dewastatorów?“—pyta się Magyar Nemzet.

Gazeta z żalem stwierdza, że już codziennie słychać nie tylko o sukcesywnej kradzieży kabli zasilających i sygnalizacyjnych, ale także i o tym, że brygady naprawcze zaledwie odejdą z miejsca usunięcia awarii, kiedy natychmiast wracają tu bezczelni złodzieje i kradną nowo ułożone kable! Oprócz tego perwersyjną modą stało się układanie na torach kolejowych potężnych bloków betonowych. W roku ubiegłym odnotowano 79 takich przypadków, w tym roku tylko do września już 80! Zderzenie lokomotywy z takim blokiem może spowodować wielomilionowe szkody! Systematycznie wzrastają szkody wyrządzone przez złodziei metali kolorowych. W stosunku do roku 1991, w 2007 12,5-krotnie wzrosła ilość skradzionego czerwonego mosiądzu i 25-krotnie ołowiu.