Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Budapeszt: Mieszkańcy obawiają się o los lokalnych stacji

inforail
14.09.2009 11:59

Jak pisze centralny dziennik węgierski Magyar Nemzet powołując się na agencję MTI, według organizacji skupiającej miasta i osiedla posiadające własne stacje kolejowe: Vasutas Települések Szövetsége (VTSZ), wiele lat pracy, przygotowań i głębokich analiz wymaga projekt reorganizacji publicznej komunikacji pasażerskiej na Węgrzech. Taki list skierowało prezydium VTSZ do premiera Gordona Bajnai, który zdaniem VTSZ jeszcze przed wyborami chce zmniejszyć dotacje na kolej i lokalne firmy komunikacji autobusowej Volán.
Według projektu rządowego na 25 liniach o ogólnej długości 3000 km działałaby ogólnokrajowa sieć kolejowa. Tu resort zamawiałby usługi i zatwierdzałby rozkłady jazdy. Tymczasem z 7700 km ogólnokrajowej sieci kolejowej aż na 4853 kilometrach powstające regionalne rady komunikacyjne zamawiałyby usługi przewozowe.
Jak podkreślił list podpisany przez prezesa VTSZ Istvána Csanádi, w programie reorganizacyjnym opublikowanym przez resort aż 90% zmian dotyczy li tylko reorganizacji komunikacji kolejowej, podczas kiedy próby uzyskania znacznego wzrostu wydajności firm nie należą bezpośrednio do zagadnień przekształcenia komunikacji publicznej. VTSZ zgadza się z koniecznością przekształcenia systemu opłat biletowych i zagadnień taryfowych, ale odnośnie szczegółów posiada bardzo wiele zastrzeżeń. Dla przykładu określenie kręgu osób, które również w przyszłości mogą korzystać z ulg wymaga jednak wieloletnich bardzo szczegółowych analiz społecznych. A fakt, że na żądanie czynnika zupełnie postronnego i niekompetentnego –banku światowego chcą zamykać ważne linie kolejowe jest absurdem nie do przyjęcia.
Jak podkreślił prezes Csanádi: elementy tego planu dotyczące finansowania i zaopatrzenia komunikacji publicznej są nielogiczne i dalekie od realności, a służą li tylko przymusom budżetowym. „W ten sposób skutki zmniejszenia dotacji są nieobliczalne”. Jednocześnie program regionalnej komunikacji publicznej określa nie tylko usługi, ale także regionalizację koniecznej infrastruktury. Pierwszy cel nie określa żadnych konkretnych zadań i elementów, tymczasem w publikacjach dotyczących tego tematu pojawiają się dane o zamykaniu linii kolejowych i ograniczeniu kursów.
Na końcu swojego listu prezes Csanádi prosi premiera o potwierdzenie tego, że proces reorganizacji komunikacji publicznej nie zakończy się 15 grudnia 2009 r., a obejmie trzy lata deklarowane w nominacji komisarza rządowego d/s reorganizacji i w myśl wcześniejszych obietnic rządowych, na żadnej linii kolejowej nie dojdzie do zawieszenia kursowania pociągów pasażerskich.