Atlas linii kolejowych Polski 2011 – recenzja

inforail
10.01.2012 15:45
Są na Świecie takie rzeczy, które 'musimy mieć’ a jeżeli ktoś naprawdę interesuje się koleją taką pozycją bezsprzecznie będzie atlas linii kolejowych. Choć ten krótki wstęp może wydawać się nieco przesłodzony, to jednak w rzeczywistości wcale tak nie jest. Bowiem 'Atlas linii kolejowych Polski 2011′ jest jedną z tych pozycji, które każdy miłośnik kolei powinien posiadać w swojej kolekcji. Nie drodzy czytelnicy, pod żadnym względem 'się nie sprzedałem’, za swój egzemplarz uczciwie zapłaciłem a za recenzję nie otrzymuję żadnych gratyfikacji ani honorarium. Powód dla którego powstała niniejsza recenzja jest niesamowita siła jaka drzemie w tej publikacji a szczerze powiedziawszy zamiast wymieniać dlaczego warto kupić tą pozycję prościej byłoby wymienić powody odradzające od kupna. Jednak chcąc uniknąć niejasności pójdziemy dłuższą drogą w której wyjaśnię dlaczego warto zdobyć tą pozycję.
Atlas linii kolejowych Polski 2011 Jedna ze stron ogólnych Przykładowe węzły
Jak każdy atlas, również ten kolejowy ma swoją podstawową funkcję w przekazywaniu informacji o układzie linii i choć w internecie można znaleźć szereg mapek z różnym stopniem dokładności, to jednak w żadnym dotąd oficjalnie dostępnym źródle sieć kolejowa w Polsce nie została przedstawiona z tak dużą dokładnością. Atlas nie tylko zawiera graficzne przedstawienie linii ale również ilość torów, elektryfikację, stacje i przystanki, linie podzielone na ciągi pasażerskie i towarowe. Zwłaszcza obwodnice towarowe są bardzo ważnym dodatkiem zazwyczaj niedostępnym w innych publikacjach). Dodatkowo zaznaczone są wszystkie istniejące kiedyś trasy i część linii niezrealizowanych co diametralnie ułatwia odszukiwanie nieistniejących już na kolejowej mapie miejsc. Jeżeli i to byłoby zbyt mało, autorzy umieścili w atlasie zestawienie wszystkich linii wąskotorowych jak również zaznaczyli przybliżony przebieg sieci tramwajowych nie tylko tych istniejących aktualnie ale również tych już zlikwidowanych. Bardzo przydatnym dodatkiem jest zamieszczenie najbardziej skomplikowanych węzłów w dużym powiększeniu, dzięki czemu w bardzo szybki sposób możemy 'rozłuskać’ układ torów w skomplikowanym węźle Warszawskim, czy też dojść do ładu z 'czarną dziurą’ jaką często jawi się układ torowy w GOP. Ten skomplikowany obszar dzięki w zasadzie trzem mapom (1. tory PKP z podziałem na towarowe i pasażerskie;2. tory przemysłowe;3. dawna sieć wąskotorowa) można przyswoić w szybkim czasie.
 Dane historyczne dla jednej z map głównych Jedna z map Kresów Wschodnich
Omawiany atlas staje się wręcz bezcennym źródłem informacji historycznych, ponieważ każdy arkusz został uzupełniony o tabelkę usystematyzowaną według aktualnych numerów linii PKP PLK w której zestawiono podstawowe dane jak rok otwarcia, elektryfikacji, starano się również zamieszczać dodatkowe informacje jak dobudowa drugiego / kolejnego toru czy czas zawieszenia ruchu pasażerskiego. Oczywiście drobne niedociągnięcia się zdarzają jak chociażby oznaczenie odcinka Węgliniec – Bielawa Dolna jako zelektryfikowany (w 2006 roku) aczkolwiek w samej tabelce zabrakło już adnotacji. Jednak są to naprawdę drobne niedociągnięcia, której w tak rozbudowanym opracowaniu stanowiącym zaledwie II edycję nie dało się uniknąć. Wartość historyczna atlasu jest również nieoceniona, ponieważ zawiera on mapy dawnych 'kresów wschodnich’ i 'zaolzia’, w związku z czym atlas stanowi bezcenną pomoc przy czytaniu materiałów dotyczących okresu międzywojennego. Dotąd bowiem analizowanie tego okresu natrafiało na zasadniczy problem aktualnych nazw pisanych cyrylicą i w dużej mierze zmienionych, natomiast dla 'zaolzia’ głównym problemem był fakt diametralnej przebudowy układu torowego w Karwinie. Tak nawiasem Karwina była jednym z dwóch miast, które w Czechosłowacji 'przeniesiono’ w związku z prowadzoną działalnością górniczą w związku z czym obecny układ torowy jest daleki od stanu w okresie międzywojennym. Warto również odnotować, że w atlasie zamieszczono również mapy Obwodu Kaliningradzkiego oraz dawnego Okręgu Kłajpedy, czyli terenów wchodzących w skład Prus Wschodnich, dzięki czemu również analizowanie tego obszaru jest znacznie ułatwione.
Skorowidz map w atlasie
W ramach małych dodatkowych mapek otrzymujemy graficzny obraz postępującej rozbudowy sieci kolejowej, dzięki czemu można w pełni docenić wysiłki jakie w okresie międzywojennym włożono w scalanie sieci kolejowej w Polsce. Dodatkowo otrzymujemy mapki postępu elektryfikacji, czy też natężenia ruchu pociągów osobowych, dalekobieżnych i towarowych. Zwłaszcza ta ostatnia jest bardzo pomocna, ponieważ dotychczas zdobycie takich danych było raczej mało możliwe i choć są to dane przybliżone i aktualne na rok 2009 lub 2010, to jednak dają bardzo dobry ogląd na sytuację obciążenia ruchem poszczególnych odcinków. W atlasie znajduje się również mapka dopuszczalnych prędkości maksymalnych, jednak z racji dynamiki procesu dekapitalizacji infrastruktury kolejowej w Polsce w tym przypadku znacznie lepiej korzystać z dokładniejszych mapek PLK (choć i one są bardziej optymistyczne niż rzeczywistość). Publikacja została uzupełniona o graficzną rozpiskę sygnalizatorów kształtowych i świetlnych, jak również o szereg zdjęć, jednak te dwa ostatnie dodatki cieszą oko raz a niestety ważą utrudniając korzystanie z atlasu, który waży 'bagatela’ 2,2 kg. Cóż gruba oprawa i 464 strony kredowego papieru muszą swoje ważyć.
 Alternatywny Maly atlas linii kolejowych Polski 2011 docenią bardziej osoby dużo podróżujące Skorowidz map w małym atlasie
Atlas linii kolejowych Polski 2011’ opracował Ryszard Stankiewicz oraz Marcin Stiasny i został wydany przez wydawnictwo Eurosprinter. Na pierwszy rzut oka cena 119 zł może się wydawać duża, jednak zważywszy na 464 strony, z czego większość to wysokiej wartości materiał źródłowo – historyczny rozterki ma się jedynie przed zakupem natomiast 'po’ zastanawiamy się jak bez tej publikacji mogliśmy żyć. Jeżeli mimo to mamy jakieś wątpliwości lub potrzebujemy atlasu bardziej do podróży, niż domowego korzystania możemy zakupić ’Mały atlas linii kolejowych Polski 2011’ za jedyne 40 zł. Mały atlas ma miękkie oprawy i jedynie 128 stron, dzięki czemu waży jedynie 600 gram, niestety ograniczenie liczby stron oznaczało również zmniejszenie liczby dostępnych map (jedynie współczesna Polska) oraz powiększeń węzłów w związku z czym oferuje znacznie mniej informacji, niż jest dostępne w Atlasie linii kolejowych Polski 2011. Tak więc wybór zależy od naszych potrzeb i zasobności portfela, jednak niezależnie który z atlasów wybierzemy jest to pozycja, którą warto zakupić.