Arriva bozi pasażerów … busami
Prywatna kolej ratuje się wożąc pasażerów autobusami i busami. Od swojego największego konkurenta wypożyczyła lokomotywę i wagony. Sięga nawet po własne samochody służbowe – informują Nowości. – Codziennie zamiast 2-3 pociągów podstawiane są autobusy lub busy. Tak od kilku tygodni – pasażerowie Arrivy z osłabionej trasy Grudziądz – Brodnica tracą powoli cierpliwość. Prywatny przewoźnik ma ogromny problem. Flota Arrivy jest mocno przetrzebiona. Z 23 szynobusów na tory nie wyjeżdża aż 9 maszyn. – Sześć pojazdów wyłączyły nam poważne awarie i kolizje na przejazdach – przyznaje Mieczysław Cichosz, dyrektor ds. eksploatacji prywatnej kolei Arriva. – We znaki dała się ostatnia ostra zima. Koła i silniki zużyły się i trzeba było wysłać pojazdy do naprawy. Do tego kolejne trzy szynobusy przechodzą właśnie okresowe przeglądy techniczne – Cichosz podkreśla, że rozumie zdenerwowanie pasażerów. – Robimy co, w naszej mocy, żeby tylko ulżyć pasażerom – twierdzi dyrektor. Szczegóły.