Adamczyk: Zielony ład szansą dla kolei
Europejski Zielony Ład to szansa dla kolei, która emituje trzy razy mniej zanieczyszczeń niż transport samochodowy i osiem razy mniej niż lotniczy - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Zdaniem Adamczyka Zielony Ład to "nadzieja, szansa, że nasz transport, kolejowy, lotniczy, drogowy, będzie rzeczywiście transportem XXI wieku".
W opinii ministra Europejski Zielony Ład stwarza okazję dla przewoźników kolejowych, m.in. w ramach celu 90-proc. redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery do 2050 r. "Mam nadzieję, że wysiłki we wszystkich państwach Unii Europejskiej będą szczere i będą skutkowały faktycznym obniżeniem emisji" - powiedział Adamczyk. Minister przyznał, że chciałby, żeby wzorem UE podążali również organizatorzy transportu z państw pozaunijnych.
"Kolej stoi przed szansą i mamy nadzieję, że dzięki polityce Zielonego Ładu będziemy mogli zwiększyć udział transportu kolejowego w całym sektorze transportowym" - powiedział. "Dzisiaj kolej emituje średnio trzy razy mniej zanieczyszczeń do atmosfery aniżeli transport drogowy i osiem razy mniej niż transport lotniczy" - dodał minister.
Jego zdaniem w perspektywie Zielonego Ładu "jest o co walczyć", gdyż stwarza on szansę również na wykorzystanie środków finansowych z Unii Europejskiej.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
"Ich łączna wartość angażowana w strategię Zielonego Ładu to bilion euro" - przypomniał Adamczyk. "Mam nadzieję, że część tych środków finansowych zasili transport kolejowy w Polsce, a my z kolei musimy dbać o to, żeby modyfikować sieci transportowe, zmieniać ramy prawne w zakresie opłat, choćby w zakresie dostępu do sieci kolejowej. To jest rozwiązanie, które mam nadzieję zostanie przyjęte w kształcie, jaki sobie wyobrażamy, i spowoduje obniżenie emisji dwutlenku węgla przez przeniesienie ruchu pasażerów i ruchu cargo na tory" - dodał minister.
Europejski Zielony Ład to strategia redukcji emisji gazów cieplarnianych Unii Europejskiej. Zakłada ona, że w porównaniu z 1990 rokiem emisje spadną o co najmniej 55 proc. do 2030 roku. (PAP)