Acatus ED74 – nowy pociąg PKP PR – prezentacja w Bydgoszczy
O kilkanaście nowoczesnych składów elektrycznych wzbogaci się w najbliższych miesiącach spółka PKP Przewozy Regionalne. Pierwsza z jedenastu zamówionych i wyprodukowanych w Bydgoszczy czteroczłonowych jednostek Acatus ED74 zostanie wdrożona do eksploatacji już za kilka dni. Jako pierwsi komfortowo podróżować będą nią pasażerowie korzystający z usług PKP na trasie Warszawa –Łódź. Pierwsza czteroczłonowa jednostka elektryczna Acatus ED-74 wyjedzie na tory już pod koniec maja. Ostatni skład z zamówionej partii 11 pociągów dołączy do stajni PKP Przewozy Regionalne najpóźniej do końca przyszłego roku. Stworzony wyłącznie przez polskich inżynierów pracujących dla bydgoskiej Pesy super pociąg prezentuje się naprawdę imponująco. Podczas dziewiczego kursu prezentacyjnego aż miło było patrzeć na zdumione twarze kierowców i pasażerów aut poruszających się po szosie, gdy wypatrzyli pędzącego po szynach Acatusa – pewnie nikt z nich nie dopuszczał myśli, że to nasza rodzima produkcja. Piorunującemu wrażeniu nie ma się jednak co dziwić. Najnowocześniejszy w Polsce elektryczny zespół trakcyjny ma długość ponad 80 metrów. Wyróżnia go ergonomiczna sylwetka. Może jechać z prędkością 160 km/h, choć jak zapewniają producenci, na testach osiągnął maksymalną prędkość 176 km/h. W swym przestronnym wnętrzu mieści 500 pasażerów. 220 z nich może zająć miejsca siedzące.
Wszystkie przedziały i kabina maszynisty są w pełni klimatyzowane. We wnętrzu zabudowano dwie toalety typu zamkniętego, w tym jedną z nich przystosowana dla osób niepełnosprawnych na wózkach. Szerokie wejścia i wysuwane stopnie ułatwiające wysiadanie i wsiadanie na peronach o różnej wysokości doskonale ułatwiają komunikacje i przepływ pasażerów. Co ciekawe i oryginalne, maszynista może kontaktować się z pasażerami za pomocą interkomu. Tą samą drogą podróżni mogą w razie potrzeby poprosić go o pomoc – to absolutna nowość niestosowana wcześniej w żadnych z dotąd produkowanych składów. Nad bezpieczeństwem czuwa 10 kamer zamontowanych wewnątrz składu i 4 poza nim. Obsługa może rejestrować zachowanie podróżnych, gdyby w środku działo się coś niepokojącego. Nowa jednostka jest nie tylko komfortowa i ekologiczna ale przede wszystkim oszczędna. Jej eksploatacja jest o niemal 30% tańsza niż w przypadku tradycyjnych składów. –Prace projektowo – konstrukcyjne trwały ponad półtora roku. Powstała całkowicie nowa konstrukcja, począwszy od wózków, przez nadwozie, na elementach mikroprocesorowego rozproszonego układu sterowania skończywszy. Dzięki temu, zbudowaliśmy produkt zupełnie nowej generacji. Jest to pierwszy w Polsce pojazd z napędem synchronicznym, bezpośrednio dostosowanym do linii kolejowej. Zastosowaliśmy tu wózki napędne z silnikami prądu przemiennego zasilane falownikami wykonanymi w technologii IGBT. Znajdują się one w skrajnych częściach pojazdu. Moc silników pozwala rozpędzić pojazd na dystansie od 0 do 50 metrów z przyspieszeniem ponad 1 m/s – mówi Jerzy Berg, szef marketingu pojazdów pasażerskich z bydgoskiej Pesy. Obsługa składu jest dziecinnie prosta. Wszystko odbywa się za pomocą przycisków rozmieszczonych na pulpicie sterowniczym. Siedzący przed nim operator ma do dyspozycji w każdej chwili komputerową diagnostykę stanu wszystkich najważniejszych podzespołów urządzeń i systemów pojazdu. Informacje o zadanych parametrach i stanie technicznym jednostki wyświetlane są na bieżąco na ciekłokrystalicznych wyświetlaczach. Wszystkie te dane mogą także trafiać do firmy serwisującej i biura techniczno – konstrukcyjnego. Umożliwia to system GPS, za pomocą którego zawsze wiadomo gdzie znajduje się pociąg, jak jest eksploatowany i w jakim stanie technicznym obecnie się znajduje. Ułatwia to zdecydowanie planowanie procesu serwisowego, przeglądów i ewentualnych napraw, o bezpieczeństwie eksploatacji nie wspominając.
U progu wdrażania do eksploatacji, najnowocześniejszy w Polsce elektryczny zespół trakcyjny Acatus ED 74 jawi się jako zupełnie nowa jakość w historii Polskich Kolei Państwowych. Optymiści mogą rzec, że pojawia się wreszcie światełko w kolejowym tunelu. Należy mieć tylko nadzieję, że na zakupie w tym i przyszłym roku 11 nowych pociągów odnowa kolejowego taboru kursującego na liniach podmiejskich się nie skończy. Chodzi tu bowiem o nie małe pieniądze. Za jeden egzemplarz składu zapłacić trzeba w zależności od aranżacji wnętrza, rozmiaru /ilości członów/ oraz parametrów technicznych od 10 do 13 milionów złotych.