7:44 i 7:50 z Warszawy do Krakowa. PKP IC twierdzą, że to zróżnicowanie oferty…

inforail
13.06.2018 08:58

Na trasie Warszawa –Kraków, jak na wielu innych, PKP Intercity są monopolistą. Dlatego mogą robić zrozkładem jazdy co chcą. A potem dochodzi do absurdów, że w ciągu 6 minutodjeżdżają dwa pociągi kategorii innej niż EIP. Dalej mamy dziurę.

O 7:44 z Warszawy Centralnej do Krakowa odjeżdża pociąg EIC,o 7:50 pociąg TLK. Oba w taryfie tańszej niż EIP. Kolejna tania TLK-a odjeżdżadopiero o 11:15. W międzyczasie dostajemy ofertę nie do odrzucenia czyli trzypołączenia EIP. PKP Intercity jednak nie widzą w tym nic dziwnego.

Wymienione pociągireprezentują różne kategorie, a zatem oferta PKP Intercity jest zróżnicowanazarówno pod względem długości czasu podróży, jak też standardu taboru. Dziękitemu z połączeń oferowanych przez przewoźnika może skorzystać każdy pasażerzgodnie z indywidualnymi potrzebami i oczekiwaniami. W relacji Warszawa -Kraków nie ma więc zagrożenia dla konkurencyjności pociągów – informuje AgnieszkaSerbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity.

Zgodnie zobowiązującym rozkładem jazdy pociągów połączenia TLK/IC Warszawa – Kraków,realizowane przed godziną 11.15 składami innymi niż kategorii EIP, kierowane sątrasą alternatywną przez Radom i Kielce. Natomiast odjazd poc. TLK Malinowski zWarszawy o godz. 7:50 i jego trasa są uzgodnione z organizatorem przewozów, tj.Ministerstwem Infrastruktury – dodaje.

Tyle, że owa trasa alternatywna to dwie godziny dłuższapodróż i trzeba mieć albo bardzo dużo czasu, albo bardzo mało pieniędzy, żebyzdecydować się na przejazd takim pociągiem. Zastanawia nas czy tego EIC z 7:44nie można było puścić powiedzmy po 9, a EIP po 7? Naszym zdaniem i ofertazrobiłaby się bardziej zróżnicowana i pasażer miałby wybór między EIC a EIP anie między EIP a EIP. A po za tym naszym zdaniem uruchamianie pociągów na tejsamej trasie co 6 minut to nie zróżnicowanie oferty tylko decyzja małorozsądna.