160 lat linii Racibórz – Chałupki.

Długi kwietniowo –majowy weekend obfitował w wydarzenia kolejowe związane z trakcją parową. W cieniu Wolsztyna odbywał się bardzo rozległa impreza upamiętniająca niezbyt często obchodzoną rocznicę 160 lat upływających od otwarcia linii kolejowej Racibórz –Chałupki. Z tej okazji zaplanowano bardzo szeroki zakres obchodów.

W zeszłym roku obchodzono hucznie 150 lat istnienia linii Racibórz –Rybnik –Katowice, które przeszły najśmielsze oczekiwania organizatorów. Zorganizowane pociągi specjalne, ciągnięte lokomotywami parowymi już na pierwszych stacjach były całkowicie zapełnione. Na kolejnych stacjach ludzie nie mieścili się już w zbyt małych składach, więc część osób musiała dostać się samochodem na obchody. Mimo tego cała akcja ukazała jak bardzo mieszkańcy związani są z koleją, nawet w okresie, gdzie wszyscy masowo wybierają samochód. Dlatego też w tym roku postanowiono zorganizować kolejne obchody, tym razem 160 lat linii Racibórz –Chałupki.

 

Linia ta była częścią Kolei Wilhelma, która zaczynała się w Kędzierzynie –Koźlu, przebiegała przez Racibórz i dochodziła do Chałupek. Pierwsze pociągi z Kędzierzyna do Raciborza dotarły 1 stycznia 1846 roku, dalsza część z Raciborza do Chałupek powstała 1 maja 1847 roku. Tor łączący Chałupki z Bohuminem wybudowało towarzystwo z Autro –Węgier. Linia ta jako pierwsza połączyła koleje Austro – Węgier z pruskimi. Z tego powodu jej znaczenie w ruchu międzynarodowym było bardzo ważne, z pociągami łączącymi Berlin z Wiedniem, czy też jako miejsce kursowania legendarnego Orient Expressu. Niestety ostatni okres przyniósł gwałtowny spadek ruchu, co spowodowało, że z rozkładów znikły pociągi pospieszne. Mimo to nadal pozostały pociągi pasażerskie, oraz bardzo dużo towarowych. Pierwotnie linia była jednotorowa, lecz bardzo szybko dobudowano drugi tor, i po dziś dzień jest dwutorowa.

  

Pomimo niezbyt często obchodzonej 160 rocznicy, przewidziano bardzo szeroki zakres obchodów. Zacząć należy chyba od naznaczenia, że impreza ta została zorganizowana wspólnymi siłami PKP PR, PKP Cargo, PKP PLK oraz Urzędu Miasta Racibórz i Gminy Krzyżanowice. Główną atrakcją były ponownie darmowe przejazdy pociągami retro ciągniętymi parowozem. Z Chałupek do Raciborza przewidziano 3 kursy, w kierunku powrotnym 2. Rozkład jazdy został dosyć dobrze dobrany do okoliczności pozwalając na odbycie podróży między oboma miastami, oraz uczestniczenie w imprezach, które odbywały się zarówno w Raciborzu, jak i Chałupkach.

 

Pierwszy pociąg ciągnięty lokomotywą Ty2 –953 posiadał w składzie dwa, dwu wagonowe zespoły piętrowe Bhp (dawna Bipa) w zielonym malowaniu, wagon drugiej klasy z powojennej serii, wagon pocztowy, przebudowany na barowy oraz wagon salonkę powstałą z przebudowy dawnego wagonu sypialnego. Niestety trzy ostatnie wagony były zarezerwowane wyłącznie dla specjalnych gości, co wywoływało niezadowolenie wielu starszych ludzi, chcących odbyć w bardziej retro, niż piętrowe wagonach. Nie trudno dojść do stwierdzenia, że zbyt dużo wagonów było przeznaczonych dla specjalnych gości. W efekcie były one dosyć puste, czego nie można powiedzieć o normalnie dostępnych wagonach piętrowych. Już podczas zeszło rocznych obchodów dwa wagony piętrowe okazały się za małe. Nauczeni przeszłością kolejarze podstawili tym razem dwa, dwu wagonowe zespoły. Jednak mimo tego podczas kursu powrotnego skład był ponownie zapełniony do granic możliwości.

 

 

Pierwszy pociąg z Chałupek przywitał na dworcu w Raciborzu komitet powitalny z flagami, orkiestra dęta oraz Majoretki. Po przywitaniu goście udali się na rynek, gdzie rozpoczęto oficjalnie obchody. Mające charakter festynu. Na bocznym peronie dworca zorganizowano również wystawę taboru, gdzie pokazano wagon WOŚP oraz zmodernizowany zespół EN 57 –2056.

  

 

Po powrocie pociągu z Raciborza do Chałupek rozpoczęto oficjalnie obchody w Chałupkach. Niestety tutaj organizacja nieco się skomplikowała. O tej samej porze miał wjechać specjalny pociąg parowy z Czech. I rzeczywiście na peronie stał parowóz 423 041, z brankardem i wagonem 3 klasy sygnowane jako ČSD. Niestety zapewne z powodów formalno prawnych skład przyciągnęła elektryczna lokomotywa manewrowa 110 028 należąca do ČD. Co nie byłoby problemem, gdyby odstawiono elektrowóz na boczy tor. Dodatkowe zamieszanie spowodował tłum ludzi wysiadający z jednego pociągu i inne osoby zamierzające skorzystać z ponownego pociągu do Raciborza, tym razem ciągniętego przez starszy parowóz Tr 12 –25 z trzema wagonami. Niestety pojemność taboru okazała się zbyt mała, więc na szybko podjęto decyzję o dopięciu jednego, dwu wagonowego składu Bhp, co pozwoliło pomieścić chętnych do jazdy.