Zraszarki na Lotnisku Chopina
Mimo braku opadów śniegu, służby utrzymania na warszawskim Lotnisku Chopina nie narzekają na brak pracy. Temperatura około zera spowodowała, że w nocy do akcji musiały wyruszyć zraszarki.
Maszyny popularnie zwane „Dammannami” (od nazwy producenta) potrafią bardzo szybko uporać się ze skutkami zimowej aury zraszając drogi startowe specjalnym, ekologicznym płynem na bazie mrówczanu potasu.
Większy z samochodów może jednorazowo zabrać 20 tysięcy litrów płynu, a jego ramiona o szerokości 36 metrów w zupełności wystarczą, aby w czasie jednego przejazdu rozpylić środek na całej drodze startowej.
Dodatkowym wsparciem jest mniejsza maszyna tego typu, ze zbiornikiem o pojemności 6 tysięcy litrów. Jej ramiona „pokrywają” 24 metry szerokości pasa.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„