Zagraniczne LOTy tylko z Warszawy
To wynik wymagań Komisji Europejskiej. Czy plan ratunkowy nie okaże się dla polskiego przewoźnika przysłowiowym gwoździem do trumny? Czy wręcz przeciwnie, dzięki radykalnym posunięciom, sytuacja finansowa ulegnie znaczącej poprawie, co pozwoli na dynamiczne pozyskanie nowych klientów?
Powstające nowe połączenia były motorem rozwojowym dla regionalnych portów lotniczych, które dziś obsługują ponad połowę wszystkich pasażerów korzystających z samolotów. Coraz więcej połączeń, coraz więcej przewoźników – polski rynek stał się atrakcyjny dla transportu lotniczego a zwiększająca się konkurencja zaowocowała zwiększeniem dostępności podróży lotniczych dla nas – pasażerów.
W tym czasie, kiedy większość przewoźników rozwija swoje siatki połączeń, narodowa polska linia lotnicza podjęła decyzję o… wycofaniu się z zagranicznych połączeń z portów regionalnych. Taki krok może wydawać się zaskakujący, jednakże należy zdawać sobie sprawę, że jest to wynik, a właściwie cena za otrzymaną pomoc państwa i skutkującymi wymaganiami Komisji Europejskiej.
I tak PLL LOT wycofuje się z zagranicznych połączeń z regionalnych portów lotniczych już od pierwszych miesięcy 2014 roku. Samoloty zostaną przekierowane na loty ze stołecznego Okęcia na jedne z najbardziej obleganych kierunków – m.in. do Amsterdamu, Brukseli, Hamburga czy Kopenhagi. Rozkłady połączeń dalekiego zasięgu nie ulegną zmianie.
