Włochy pytają co robić z pasażerami spoza Unii?

infoair
09.07.2020 12:00

Włoski minister zdrowia Roberto Speranza zaapelował w środędo KE o pilne opracowanie reguł postępowania z obywatelami spoza UE,przybywającymi do krajów członkowskich.

We Włoszech podniesiono alarm na tledużego ogniska koronawirusa w społeczności imigrantów z Bangladeszu.

Co robić pani komisarz?

Speranza wystosował list do unijnej komisarz ds. zdrowiaSteli Kiriakidu i – w związku z prezydencją Niemiec w Radzie UE – do ministrazdrowia tego kraju Jensa Spahna. Wyjaśnił, że we Włoszech w ostatnim czasiepojawiły się różne ogniska koronawirusa wśród osób przybyłych z innych krajów.

W liście tym włoski minister przedstawił wniosek oopracowanie „rygorystycznych kroków zapobiegawczych” wobec osób,przybywających spoza państw układu z Schengen i spoza Unii Europejskiej.

„Chcę prosić komisję i prezydencję o promowaniewiększej koordynacji między krajami członkowskimi i o to, by zagwarantowaćskuteczniejszą realizację celu, jakim jest zahamowanie szerzenia się zakażeń,spowodowanych przez ogniska zewnętrzne” – podkreślił włoski ministerzdrowia.

Włoski problem

Zwrócił uwagę na to, że jego kraj zmaga się obecnie zproblemem szerzenia się koronawirusa wśród licznej społeczności imigrantów zBangladeszu i osób przybyłych stamtąd w tych dniach. Speranza poinformowaładresatów swego listu o tym, że we wtorek przyleciał do Rzymu z Dhaki samolot z274 pasażerami, którzy zostali poddani badaniu na obecność koronawirusa. Jakzaznaczył, okazało się, że wskaźnik pozytywnych testów jest wysoki.

Minister dodał, że z tego powodu rząd w Rzymie na tydzieńzawiesił przyjmowanie lotów z Bangladeszu.

Następny alarm na tym tle podniesiono w środę, gdy okazałosię, że na rzymskim lotnisku Fiumicino wylądował samolot z Kataru, na któregopokładzie przyleciało 125 obywateli Bangladeszu. Nie pozwolono im opuścićmaszyny. Prawdopodobnie zostaną odesłani tym samym samolotem do Dauhy.

Rzymska prasa podała, że obywatele Bangladeszu, którzywcześniej przylecieli do Włoch, mieli sfałszowane świadectwa medyczne onegatywnym wyniku badania na obecność koronawirusa. Są one sprzedawane w tymazjatyckim kraju.(PAP)