USA: burza ze śnieżycami sparaliżowała ponad 10 procent ruchu lotniczego

infoair
04.02.2022 08:27
Potężna burza ze śnieżycami i opadami marznącego deszczu ogarnęła duże obszary USA od Teksasu przez Arkansas, Tennessee po część stanu Nowy Jork. W czwartek do wczesnego popołudnia odwołano ponad 4700 lotów.

"Szczególnie mocno zostało dotknięte Dallas, z 65 proc. odwołanych lotów. (…) W przeciętnym dniu Federalna Administracja Lotnictwa obsługuje 45 tys. lotów, co oznacza, że odwołane i opóźnione loty w czwartek stanowiły ponad 10 proc. ruchu lotniczego w USA" – informowała monitorująca sytuację strona internetowa FlightAware.

Według państwowej służby meteorologicznej National Weather Service (NWS) w czwartek i w piątek duże opady śniegu i marznącego deszczu będą występowały od południowo-zachodnich rejonów kraju do położonej na północnym wschodzie Nowej Anglii. W południowej części USA pojawiały się ostrzeżenia przed błyskawicznymi powodziami, wywoływanymi gwałtownym zalaniem nisko położonych terenów.

Gubernator Teksasu Greg Abbott informował o oblodzeniach, których stan nie doświadczał od co najmniej kilku dekad. Lokalne władze wezwały kierowców do opuszczenia dróg w Dallas, a szkoły w tym mieście i Fort Worth zostały zamknięte do końca tygodnia. W północnym Teksasie w czwartek spodziewano się od 5 do 10 cm śniegu, śniegu z deszczem, a także marznącego deszczu.

Według prognoz burza przesuwać się będzie na wschód. W Maine oraz północnej części stanu Nowy Jork może spaść do 47 cm śniegu.

"Ta najnowsza burza (…) uderzy w nas wszystkim, co ma w swoim arsenale, ciężkim śniegiem, śniegiem z deszczem i marznącym deszczem" – zapowiadała cytowana przez „NYT” gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul.