Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Spór o nowy pas startowy na Okęciu

infoair
30.12.2007 13:40
Czy zamiast nowego lotniska poza Warszawą, lepiej budować nowy pas startowy na Okęciu? Władze Warszawy wstępnie nie mówią 'nie’.
O powracającym pomyśle budowy nowego pasa startowego na Okęciu pisaliśmy we wczorajszej 'Gazecie’. Zakłada on wytyczenie nowej drogi dla lądujących i startujących samolotów, która powstałaby na południe od istniejącego, dłuższego pasa. Równocześnie zostałby zlikwidowany krótszy pas, który krzyżuje się z drugim. Powstałby także kolejny, nowy terminal dla pasażerów. Dzięki temu rozwiązaniu znacznie wzrosłaby przepustowość lotniska. Mogłoby obsłużyć do 25 mln pasażerów rocznie (teraz około 8 mln). Pomysł popiera m.in. szef przedsiębiorstwa Porty Lotnicze Paweł Łatacz i urbanista Krzysztof Domaradzki, który wraz z pracownią Dawos przygotowuje plan zagospodarowania Okęcia.
Po naszym tekście zawrzało na forum Gazeta.pl. Internauci podzielili się na tych, którzy gorąco popierają pomysł wytyczenia nowego pasa na Okęciu, i na tych, którzy uważają, że trzeba postawić na budowę nowego lotniska przesiadkowego poza Warszawą. 'Drugi pas to jedyne rozwiązanie. Olać protesty i do roboty. To wielki atut dla miasta – lotnisko 10 km od centrum. Nowe lotnisko 50 km od miasta to absolutny bezsens’ – uważa Lecho.
Inni boją się znacznego zwiększenie hałasu w osiedlach i miejscowościach, nad którymi startowałyby i lądowały samoloty. 'Ta propozycja to wielki SKANDAL. Proponuję masowe protesty mieszkańców Dawid, Iwicznej, Mysiadła, Piaseczna, Lesznowoli itp., itd.’ – pisze internauta chrisdudek.
Kolejny problem to kolizja między planowanym pasem a południową obwodnicą Warszawy, która w pierwszym etapie ma połączyć docierającą do zachodnich rogatek stolicy autostradę A2 z ul. Puławską. Pas znalazłby się zbyt blisko tej trasy. Drogowcy twierdzą jednak, że jest już za późno na przesuwanie planowanej ekspresówki. W tej sytuacji w Portach Lotniczych rozpatrują awaryjne warianty, np. budowę krótszego pasa startowego.
Propozycji rozbudowy Okęcia nie jest przeciwny wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. – Ta koncepcja ma wiele zalet. Dzięki dwóm równoległym pasom mogłoby tam lądować więcej samolotów. Strefa negatywnego oddziaływania portu stałaby się zaś mniejsza, bo po likwidacji krótszego pasa samoloty przestałyby latać m.in. nad Ursynowem – zaznacza. Według niego plany budowy pasa nie mogą jednak doprowadzić do opóźnień w przygotowaniach do budowy południowej obwodnicy Warszawy.
 O dalszych planach dotyczących warszawskiego lotniska musi wreszcie zdecydować Ministerstwo Infrastruktury. Poprzednie kierownictwo resortu (wtedy jeszcze Transportu) wstępnie popierało budowę nowego pasa na Okęciu. Nowe władze jeszcze nie mówią, co zrobią z tą koncepcją. Na razie liczą jedynie na szybkie otwarcie drugiego terminalu na Okęciu i uruchomienie lotniska dla tanich linii w Modlinie. Według ostatnich zapowiedzi tani port ma być gotowy na przełomie 2009/2010.