SAS: Pozwolenie na zakrzywione lądowania
Pod koniec marca, SAS jako pierwsza linia lotnicza otrzymała od Szwedzkiej Agencji Transportowej oficjalne pozwolenie na stosowanie tzw. zakrzywionych lądowań przez samoloty Boeing 737NG na 01R – trzecim pasie startowym sztokholmskiego lotniska Arlanda.
SAS jest pierwszą linią lotniczą, która stosuje 'zakrzywione lądowania’ w codziennej działalności na lotnisku Arlanda w Sztokholmie.
W praktyce oznacza to, że samolot w trakcie lądowania wykorzystuje nawigację satelitarną GPS, a nie tradycyjny system wspomagania lądowania (ILS). Przy metodzie stosowanej na trzecim pasie startowym lotniska Arlanda podejście do lądowanie odbywa się po linii przypominającej kształtem literę S. Umożliwia to zmniejszenie hałasu na terenach położonych wokół lotniska. Prace nad takimi lądowaniami rozpoczęły się w 2004 r. dzięki wspólnemu projektowi SAS i LFV.
SAS jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która otrzymała oficjalną zgodę na stosowanie RNP AR (Wymagana Dokładność Nawigacyjna – Wymagana Autoryzacja) w codziennej działalności komercyjnej na podstawie przepisów przyjętych ostatnio przez EASA (Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego) w sprawie takich lądowań.
– Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy liderami w dziedzinie wykorzystania zaawansowanych systemów pozwalających uczynić nasze loty bardziej wydajnymi. Technologia wykorzystywana w zakrzywionych lądowaniach umożliwia nam dalsze udoskonalanie naszych ekologicznych lądowań i jeszcze większe zredukowanie emisji , mówi Lars Andersen Resare, dyrektor ds. ochrony środowiska w SAS.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Od 2000 r. SAS był główną siłą napędową w procesie opracowywania zakrzywionych lądowań, w trakcie których samolot szybuje z silnikami pracującymi na biegu jałowym od momentu rozpoczęcia schodzenia do lądowania do momentu, w którym dotyka pasa startowego. Dziś do ekologicznych lądowań wykorzystuje się tradycyjny system wspomagania lądowania (ILS), ale zastosowanie RNP AR pozwoli na dalsze udoskonalenie takich lądowań. Jedną z korzyści jest możliwość skrócenia ścieżki lotu i dalsze oszczędności paliwa oraz redukcje emisji dwutlenku węgla.
– Dzięki kontynuowaniu przez SAS tego programu Arlanda i okolica, w której się znajduje, bardzo dużo zyskują. Dziś jako operator portu lotniczego wraz z kontrolą lotów musimy podjąć działania pozwalające na stosowanie w przyszłości ekologicznych i zakrzywionych lądowań na pozostałych pasach startowych , dodaje Jan Lindqvist, specjalista ds. informacyjnych w Swedavia, pracujący na lotnisku Arlanda.