Prezesi PPL i LOT-u jednym głosem: CPK jest koniecznością
Lotnisko Chopina nie ma możliwości dalszego rozwoju - uważa prezes Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze” Stanisław Wojtera. Ruch lotniczy dalej będzie się rozwijał, dlatego Centralny Port Komunikacyjny jest konieczny. Takie samo zdanie ma prezes PLL LOT.
My na Lotnisku Chopina nie możemy się dłużej rozwijać - powiedział prezes PPL we wtorek w Senacie podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, której tematem był "Centralny Port Komunikacyjny – klucz do bezpieczeństwa i rozwoju Polski".
Wojtera mówił, że warszawskie lotnisko otoczone jest budynkami mieszkalnymi, obowiązuje core night, czyli nocny zakaz lotów, a sloty w Warszawie są jednymi z najbardziej poszukiwanych w Europie przez linie lotnicze.
Konieczne jest CPK. Dzięki temu, że lotnisko będzie usytuowane poza miastem i pomimo dwukrotnie większego ruchu - liczby pasażerów i operacji lotniczych, będzie ono pięć razy mniej oddziaływało na liczbę mieszkańców, a jeśli chodzi o obszar ograniczonego użytkowania, to będzie nawet 14-sto krotnie mniej - argumentował Wojtera.
Szef PPL przyznał, że po pandemii ruch lotniczy odrodził się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał.
W tej chwili powróciliśmy do prawie 90 proc. tego ruchu, który był przed pandemią - powiedział. Zwrócił jednak uwagę, że wojna w Ukrainie część tego ruchu "odebrała".
Wszystkie prognozy, jakie mamy - czy to organizacji międzynarodowych, czy nasze własne pokazują, że ten ruch będzie się rozwijał - mówił Wojtera.
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" (PPL) zarządza największym w Polsce portem - Lotniskiem Chopina w Warszawie, a także portem w Zielonej Górze i lotniskiem w Radomiu, które w przyszłym roku ma zostać operacyjnie uruchomione.
W 2021 r. Lotnisko Chopina obsłużyło prawie 7,5 mln pasażerów - to o 36 proc. więcej wobec 2020 r.; w 2020 r. było to 5 mln 482 tys. osób, co oznaczało spadek o 70,9 proc. wobec 2019 r.
LOT bez CPK nie przetrwa - powiedział Milczarski na tym samym posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjnośc
Jego zdaniem Centralny Port Komunikacyjny to projekt rozwojowy i przyszłościowy dla Polski. "LOT tego projektu i jego realizacji potrzebuje jak kania dżdżu. Jest on nam bezwzględnie potrzebny" - podkreślił szef narodowego przewoźnika. Przyznał, że LOT na warszawskim Lotnisku Chopina nie ma dalszej możliwości rozwoju.
I dlatego absolutnie kluczowe dla nas i dla Polski jest zbudowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego - wskazał.
Milczarski przekazał, że przed wdrożeniem tzw. strategii rentownego wzrostu firma przewoziła pomiędzy 3 a 4,5 mln pasażerów rocznie. Przypomniał, że w 2015 r. LOT przewiózł 4,4 mln osób, a w 2019 r. 10,8 mln. "Myślę, że w tym roku będziemy mieli ponad 8 mln pasażerów. Cały czas nie osiągamy poziomu z 2019, ale zamierzamy go zdecydowanie osiągnąć w przyszłym roku" - wskazał.
Jak dodał, LOT w 2022 r. "wchodzi na trajektorię wzrostu, która była trajektorią przedcovidową". "I to jest jasny i widoczny znak, że rynek lotniczy się odbudowuje i że ludzie chcą latać" - mówił.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Jego zdaniem CPK nie zabierze pasażerów portom regionalnym.
To jest bardzo często powtarzalny fałsz i to jest kompletna bzdura. Lotniska regionalne będą funkcjonować tak, jak funkcjonowały, dlatego że w ruchu point-to-point w Europie pasażerowie będą chcieli latać z lotniska, które jest blisko ich miejsca zamieszkania. Natomiast my koncentrujemy się na eksportowaniu usługi transportu lotniczego poza granice naszego kraju - powiedział Milczarski.
Dodał, że przewoźnik będzie też obsługiwał połączenia z Polski.
W opinii Milczarskiego lotnictwo odgrywa istotną rolę w polskiej gospodarce.
Sektor zatrudnia bezpośrednio ok. 67 tys. osób, a przyczynia się do powstania kolejnych 176 tys. miejsc pracy. Wkład sektora lotniczego dzisiaj jest szacowany na ok. 51 mld zł. Udział sektora lotniczego w PKB Polski wynosi ok. 3,5 proc., podczas gdy w całej Europie to 4,1 proc. "Mamy do czynienia z istotnym potencjałem wzrostu udziału sektora lotniczego w PKB w Polsce. I to jest oczywisty powód, dla którego należy budować CPK - wskazał Milczarski.
Przyznał, że Polacy latają w ciągu roku średnio raz, a Niemcy - cztery razy w roku. Dlatego - jak mówił - dzięki CPK zwiększy się liczba podróżnych, a to wpłynie na wzrost procentowego udziału lotnictwa w PKB Polski. "Potencjalny wpływ tego sektora lotniczego to jest od 80 do 100 mld zł rocznie" - szacuje Milczarski.
Ocenił, że dzięki CPK, LOT może stać się "jedną z wiodących linii lotniczych w Europie".
Jesteśmy w stanie eksportować usługi o gigantycznej wartości poza granice naszego kraju - wskazał.
Z danych LOT wynika, że w 2021 r. wykonał na 151 trasach ponad 54 tys. operacji lotniczych, przewożąc niemal 4,2 mln pasażerów do 109 portów lotniczych. W 2020 r. narodowy przewoźnik przewiózł 3,1 mln pasażerów.
Głównym akcjonariuszem PLL LOT jest Skarb Państwa, który posiada 69,3 proc. udziałów w spółce. Drugi akcjonariusz, czyli Polska Grupa Lotnicza, ma 30,7 proc. udziałów.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.
źródło: PAP