Posiedzenie Komisji Infrastruktury
Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam państwa posłów. Witam zaproszonych gości. Dzisiejsze posiedzenie poświęcone jest podjęciu inicjatywy ustawodawczej Komisji w zakresie projektu ustawy o zmianie ustawy –Prawo lotnicze.
Oczywiście ma ona charakter absolutnie dostosowawczy do przepisów unijnych. O wyjaśnienie szczegółów proszę pana Grzegorza Kruszyńskiego prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Projekt nowelizacji Prawa lotniczego z całą pewnością usunie wszelkie wątpliwości Komisji Europejskiej co do tego w jaki sposób i czy prawidłowo implementowana jest wspomniana dyrektywa nr 36 z 2004 r. dotycząca oceny bezpieczeństwa zagranicznych statków powietrznych. Chciałbym podkreślić, że część postanowień tej dyrektywy została już wdrożona do polskiego Prawa lotniczego. Została również rozpoczęta działalność związana z oceną bezpieczeństwa, co do której zarówno Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego, jak i…
Bardzo proszę państwa o uwagę i nieprzeszkadzanie panu prezesowi. Nie usłyszą państwo całości uzasadnienia czy dopełnienia do tego co wcześniej powiedziałem.
Jeszcze raz podkreślę, że działalność wymagana tą dyrektywą została w Polsce już uruchomiona. Odbywają się inspekcje w programie oceny bezpieczeństwa zagranicznych statków powietrznych i zarówno Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), jak i Komisja Europejska nie mają zastrzeżeń do samych praktyk, czyli wykonywania czynności. Zastrzeżenia odnosiły się do pewnych punktów implementacji w przepisach i Prawie lotniczym. Szczególnie dotyczy to zbierania informacji o wynikach inspekcji i przekazywania ich między państwami członkowskimi Wspólnoty Europejskiej. Zdaniem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, proponowana zmiana w pełni usunie wątpliwości Komisji Europejskiej w tym zakresie oraz zlikwiduje pewne zaległości w polskich przepisach lotniczych. Urząd Lotnictwa Cywilnego w pełni popiera i przychyla się do wdrożenia proponowanej zmiany do Prawa Lotniczego.
Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?
Przypomnę państwu, ale widać też to wyraźnie z uzasadnienia, że ten w miarę pilny projekt ustawy przedłożony w imieniu Komisji ma przede wszystkim za zadanie uratować, mówiąc wprost, twarz Polski wobec powtarzających się sytuacji, bo to nie jest pierwszy taki przypadek, że Komisja Europejska wszczyna postępowanie przeciwko Rzeczypospolitej w związku z nieprzystosowaniem naszego prawodawstwa do stosownych dyrektyw unijnych. Z wypowiedzi pana prezesa rozumiem, że wkrótce upływa kolejny termin, w związku z tym wydaje mi się, że zasadnym jest zaakceptowanie propozycji pana prezesa dotyczącej rozszerzenia zakresu tej nowelizacji. Myślę, że nie jest to wybieg nieproceduralny i nieregulaminowy, a mamy dobrą okazję, aby pewne sprawy już zasygnalizowane uwzględnić i dostosować w trybie legislacyjnym.
Przychylam się do wniosku pana posła Jana Tomaki. Z wypowiedzi pana prezesa rozumiem, że państwo w tej chwili realizują zadania wynikające z tej dyrektywy nieprawnie, nie mając de facto podstaw prawnych do tego. Okazuje się, że Komisja ma teraz zaradzić problemom, bo ustawa powinna wejść w życie półtora roku temu, a jej nie zrobiono. W związku z tym mam pytanie do pana ministra i do pana prezesa, co zrobili poprzednicy, że przez półtora roku ta krótka nowelizacja nie ujrzała w ogóle światła dziennego? W kwietniu 2006 roku powinna wejść w życie, a teraz zagrożenie z Unii Europejskiej zmusza, i to Komisję, a nie rząd, do zgłoszenia projektu ustawy. Pan przewodniczący chyba się pomylił mówiąc „posłowie wnioskodawcy”, bo rozumiem, że wnioskodawcą jest Komisja Infrastruktury, a nie grupa posłów. Komisja jest zmuszona do przyjmowania tego projektu ustawy, ale zdaję sobie sprawę, że goni nas czas, a rząd ma zapewne obawy czy uzyska większość na Radzie Ministrów. Jestem za tym, żeby projekt przyjąć, a podczas pierwszego czytania i potem pracy w podkomisji uzupełnić go o kwestie, na które wskazał pan prezes. Jeśli będziemy jeszcze czekali na skorygowanie przedłożenia, to miną kolejne tygodnie.
Panie pośle, Komisja za moment rozstrzygnie, że jest to nasz wspólny projekt. Ktoś musiał wystąpić z tą inicjatywą. Z wypowiedzi panów posłów wynika, iż jest akceptacja, aby to był projekt całej Komisji, za co jeszcze raz dziękuję.
Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że pan poseł martwi się o pracę Rady Ministrów. Jestem zbudowany, panie pośle. To jest odpowiedzialna postawa parlamentarzysty. Projekt ten był już w czerwcu zeszłego roku w Sejmie, ale ze względu na przerwanie prac parlamentu nie doczekał się końca procedowania. Praktycznie w niezmienionej wersji będzie w najbliższym czasie zatwierdzony przez Radę Ministrów i trafi ponownie do Sejmu. To, że ktoś się spóźnił nie jest aż tak znaczące, bo efekty pracy poprzedników zostaną uszanowane.
Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?
Ja mam pytanie. Wnioskodawca ustosunkowując się do Prawa lotniczego wniósł pewne nowe elementy. Czy one mają się znaleźć w projekcie ustawy? Czy my dyskutować będziemy nad otrzymanym projektem ustawy, czy nad rozszerzonym?
Zaraz to rozstrzygniemy. W tym momencie mamy inicjatywę, do której przedstawiłem uzasadnienie, jak również mamy propozycje prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który sugeruje rozszerzenie naszej inicjatywy o sprawy związane z licencją kontrolera ruchu lotniczego i systemem finansowania ULC, chodzi o opłaty lotnicze. Pan poseł Jan Tomaka zaproponował, aby nowelizację rozszerzyć o propozycje prezesa ULC. Jeśli dobrze zrozumiałem, pan poseł Wiesław Szczepański zgodził się z tym wnioskiem, czy tak?
Panie przewodniczący, zaproponowałem przyjęcie projektu w obecnym kształcie i uzupełnienie go w trakcie prac, być może w drugim czytaniu, albo w momencie powoływania podkomisji przy pierwszym czytaniu. Tak będzie o wiele szybciej, niż czekanie na uzupełnienie o zasygnalizowane kwestie, które być może jeszcze poszerzą ustawę o kolejne artykuły. Wtedy byłby problem ponownego zbierania się podkomisji, aby dowiedzieć się co zostało dodatkowo wpisane.
Po pierwsze, proszę, aby rząd dokonał przeglądu projektów, które przepadły w okresie vacatio legis, tak to nazwijmy, prac parlamentarnych, ponieważ tam może być jeszcze sporo takich projektów, które nie niosą z sobą emocji i napięć politycznych, ale są pragmatycznym wypełnianiem ustawodawstwa unijnego. Mamy tutaj niepotrzebne zaległości i myślę, że taki przegląd jest nam potrzebny.
Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?
Proszę państwa, chodzi o szybkie procedowanie. Mamy dokument proponowany przez Komisję, jest też opracowany dodatkowy materiał, o którym mówił pan prezes ULC. Wydaje mi się za zasadne i podtrzymuję swój wniosek, żeby Komisja przystąpiła do procedowania nad całym pakietem spraw dotyczących w sumie dwóch zmian w ustawie –Prawo lotnicze.
Panie pośle, między nami nie ma żadnej różnicy zdań, poza tym, że pan dysponuje tym tekstem a pozostali członkowie Komisji nie. Kluczowe z punktu widzenia tempa legislacji jest jedno –nadanie projektowi, w jakimkolwiek kształcie, numeru i uruchomienie działań, jak ja to mówię, laski marszałkowskiej. Więc, im szybciej przyjmiemy przedłożenie, które otrzymaliśmy jako załącznik do zaproszenia na dzisiejsze posiedzenie, tym lepiej dla uchwalenia tej ustawy. Spodziewamy się, że marszałek, mając na uwadze pilność sprawy, bardzo szybko uruchomi proces legislacyjny i w ramach tego procesu, w czytaniu w Komisji lub na sali plenarnej, rząd przedstawi nam pełne przepisy, które wprowadzimy do projektu ustawy.
Jak to miło porozmawiać z doświadczonym parlamentarzystą. Pan poseł uprzedził mnie. Pojawienie się precyzyjnej opinii rządu do tych dokumentów mogłoby być asumptem do tego, że grupa posłów podjęłaby decyzję, iż warte jest to zgłoszenia w formie inicjatywy legislacyjnej. Jednoznacznie pozytywna opinia rządu, a propos takich propozycji, mogłaby być po prostu gotowym materiałem do poprawki. Czy to się ma stać na sali plenarnej, czy to ma być w formie dołożenia dokumentów do istniejącej propozycji na kolejnym spotkaniu Komisji? Może być i tak, i tak. Komisja będzie uzbrojona we wszystkie materiały. W związku z tym, panie przewodniczący, dzisiaj można by nie procedować nad jednym kawałkiem, tylko na następnym posiedzeniu Komisja posiadałaby już komplet dokumentów.
Dziwię się panu ministrowi, któremu zależy na ustawie a próbuje przedłużyć sprawę. Panie ministrze, na kolejnym posiedzeniu Sejmu za dwa tygodnie, nie będzie tej inicjatywy ustawodawczej. Jeżeli dzisiaj podejmiemy decyzję o tym, że jest to nasza inicjatywa ustawodawcza, to projekt trafi do marszałka i być może na kolejnym posiedzeniu Sejmu będzie miał już nadany numer i w podkomisji będzie można złożyć poprawki. Natomiast, jeśli będziemy czekali na pana dokumenty, to dopiero w lutym będzie można wystąpić z inicjatywą ustawodawczą poszerzoną o tę część. Myślę, że zależy nam na tempie prac, i dlatego uważam, że dzisiaj należy podjąć inicjatywę w zaproponowanym kształcie i uruchomić procedurę związaną z nadaniem druku, a uzupełnić ją w trakcie prac parlamentarnych o przepisy, które przygotuje rząd.
Jeżeli projekt ustawy nie ma wpływu na sektor finansów publicznych, a więc na budżet, to prace przebiegają bez problemu. A jeśli jest to inicjatywa komisyjna, dla marszałka jest to informacja, że na tego typu rozwiązania jest zgoda większości parlamentarnej. Wtedy bez problemu kieruje ją do pierwszego czytania do komisji. A zatem, przy dobrej woli, przy współpracy z marszałkiem, na następnym posiedzeniu Sejmu nasz projekt może już do nas wrócić. W pierwszym czytaniu bez problemu można jeszcze zgłosić poprawki. Jeżeli będą się one ocierały o sprawy finansowe, muszą mieć ścisłą opinię rządu. Bez stanowiska rządu taka poprawka może się tutaj nie znaleźć. W każdym bądź razie dzisiaj nie przesądzimy o ostatecznym kształcie ustawy. Jeżeli legislatorzy rządowi uznają, że pewne poprawki trzeba wnieść, to bez problemu wniesiemy je za dwa tygodnie, i jeszcze przed przerwą lutową ustawa może trafić do Senatu. Byłoby wskazane, żebyśmy w takim tempie pracowali, więc proponuję żebyśmy dzisiaj przyjęli projekt jako inicjatywę komisyjną i zgłosili go, chyba, że rząd miałby zasadnicze uwagi do takiego sposoby procedowania.
Proszę, aby pan poseł Jan Tomaka wycofał swoją propozycję. Panie pośle, czy zgadza się pan na wycofanie wniosku?
Tak, zgadzam się.
Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za tym, aby Komisja podjęła inicjatywę ustawodawczą w zakresie projektu ustawy o zmianie ustawy –Prawo lotnicze?
Zgłaszam przewodniczącego Komisji pana posła Zbigniewa Rynasiewicza.
Czy są inne propozycje? Nie ma zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja powierzyła mi tę funkcję. Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję bardzo.
Dostaliśmy do wiadomości, jako Komisja Infrastruktury, stanowisko Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, o planowanej na piątek 25 stycznia na godz. 12 akcji protestacyjnej kierowców ciężarówek, polegającej na blokowaniu wjazdów do Warszawy. Pomimo, że postulaty zgłoszone są do Ministra Finansów, chciałbym skorzystać z obecności na dzisiejszym posiedzeniu przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury. Wydaje się, że to co się dzieje na granicy, szczególnie atmosfera, która dzisiaj się pojawiła w związku ze śmiercią kierowcy, wymaga jakiś istotnych działań i wszystko wskazuje na to, że resort do którego należą sprawy transportu drogowego także w tę sprawę powinien się włączyć. Nie będę czytał tego pisma, ale jest ono zredagowane w dość ostrym tonie i widać wyraźnie, że środowisko to jest bardzo zirytowane. Kierowcy czekają na odprawę nawet 4-5 dni. Sytuacja na granicy jest chyba najtrudniejsza odkąd pamiętam, dlatego też jakieś bardziej radykalne rozwiązania wydają się konieczne.
Korzystając z obecności pana ministra, chciałem tylko uzyskać…
Panie pośle, jeśli można przerwać. Rozumiem, że pytanie będzie dotyczyło portu lotniczego, czy tak? W sprawie, o której mówił pan poseł Krzysztof Tchórzewski chciałby wypowiedzieć się również pan poseł Stanisław Żmijan, więc może skończmy jeden temat, a później przejdziemy do innych kwestii, dobrze?
Ja również chciałem zabrać głos w tej sprawie, ale pan poseł Krzysztof Tchórzewski wyprzedził mnie. Rzeczywiście sytuacja jest bardzo poważna, a ponieważ na sali jest szereg osób, które nie są zainteresowane tym tematem, szanując czas państwa, proponuję, żebyśmy zajęli się tą sprawą w gronie prezydium.
Panie ministrze, prosiłbym o jakąś zupełnie podstawową informację, potwierdzenie informacji prasowych, o wszczęciu przez Ministerstwo procedury rokowań w sprawie powrotu firmy Ferrovialna plac budowy Portu Lotniczego i ewentualnie jaki to będzie miało wpływ na wzajemną pozycję procesową stron. W marcu mamy zaplanowane odrębne posiedzenie Komisji na ten temat, ale dzisiaj chciałbym uzyskać kilka zdań wyjaśnienia. Wydaje się, że byłby to niezwykły przypadek w praktyce europejskiej, a jest to inwestycja, która ma kluczowe znaczenie dla państwa polskiego.
Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to rzeczywiście powiem na ten temat kilka słów, gdyż wokół tej kwestii narasta coraz więcej nieporozumień. Panie pośle, mówię do pana posła Jerzego Polaczka, pozycja procesowa jest tutaj sprawą wtórną. Najważniejszym w tej chwili jest oddanie Terminalu 2. Na obiekcie tym niewykonany jest jeszcze zakres prac z obszaru najwyższej technologii, czyli informatycznych, softwarowych, oprogramowań urządzeń, które już są tam zamontowane, i które przeszły latem ubiegłego roku 72-godzinne testy. Pozostało jednak uruchomienie całej tej potężnej elektroniki, która steruje portem. Po wypowiedzeniu umowy, Ferrovial zabrał ze sobą wszystkich podwykonawców, którzy byli w stanie to zrobić. Zarząd Portów Lotniczych przez ostatnie kilka tygodni próbował nawiązać z nimi kontakty. Być może doprowadziłby do jakiś porozumień, ale w resorcie uznaliśmy, że istnieje ryzyko, iż nie zdąży na czas i w związku z tym podjęliśmy decyzję o rozmowach z dawnym konsorcjum, na ile możliwe jest zdjęcie umów lojalnościowych z podwykonawców, którzy wykonywali roboty o najwyższej technologii. Oni funkcjonują na blisko 40 budowach, na potężnych lotniskach. Jeżeli ich główna firma Ferrovial schodzi z placu budowy, to oni w sposób naturalny też z niego schodzą. Mają 39 potężnych frontów gdzieś tam w świecie i nie chcą ryzykować własnej reputacji w oczach Ferrovialu. Chcemy zatem doprowadzić do sytuacji takiej, aby, na razie bez określenia pozycji Ferrovialu w tym wszystkim, doprowadzić do porozumienia na piśmie. Zapewniając niepogorszenie sytuacji procesowej, ma pan rację, bo to jest ważne.
Kto ma zawrzeć to porozumienie?
Porozumienie byłoby zawarte między Ferrovialem a Portami Lotniczymi.
Panie przewodniczący, chciałbym zgłosić wniosek formalny. W tej chwili toczy się dyskusja między dwoma ministrami, byłym i obecnym. Jeżeli rzeczywiście jest taka sytuacja, proponuję, żebyśmy na najbliższym posiedzeniu Komisji wysłuchali informacji pana ministra na temat przygotowań Terminalu 2 do oddania. Nie róbmy tego w ramach spraw różnych, na zasadzie: czy jest gotowy czy nie jest gotowy i co donosi o tym prasa. Część posłów już wyszła, nawet nie wiedząc, że będzie taki punkt w porządku obrad. Jeżeli już, to dyskutujmy o tym w obecności wszystkich członków Komisji.
Przede wszystkim, nie pogarszajmy negocjacji.
Myślę, że nie jest niczym złym zadanie panu ministrowi pytania w sprawach różnych i sądzę, że pan minister źle tego nie odbiera. Nieważne też, czy pytanie zadaje poseł, który nie był ministrem, czy poseł, który był ministrem. Myślę, że odpowiedź już padła. Prezydium Komisji świadomie zaplanowało wyjazdowe posiedzenie Komisji na marzec. Termin, zaproponowany przez PP Porty Lotnicze i zaakceptowany przez pana ministra jest ściśle związany z naszym wejściem do strefy Schengen. Chcieliśmy dać szansę PPPL-owi na odpowiednie przygotowanie portu. Trudno codziennie w oparciu o informacje prasowe sprawdzać i pytać o to ministra, dajmy im trochę czasu. Takie było nasze stanowisko. Jeżeli państwo będą uważali, że trzeba wcześniej o tym porozmawiać, prezydium Komisji to rozważy. Mam nadzieję, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia, chociaż nie ukrywam, że nasza propozycja jest taka, aby było to w marcu.
Nie uchylam się od przybycia na takie posiedzenie, ale ze względu na stan w jakim jesteśmy, gdyby rzeczywiście ono miało się odbyć, proszę o utajnienie obrad. Proszę o utajnienie obrad, aby państwo nam nie zepsuli procesu negocjacyjnego. Jesteśmy w dość trudnym momencie i nie wiem czy to jest dobry moment na takie spontaniczne, szczere przedyskutowanie tego tematu. Jeśli jednak państwa pragnienie wiedzy jest niezaspokojone, to proszę aby obrady były tajne.
Nie chciałem prowadzić dyskusji w tej sprawie i nie rozstrzygam, kiedy ten temat ma się pojawić na posiedzeniu Komisji. Z wypowiedzi pana ministra zrozumiałem jedynie tyle, że Ministerstwo Infrastruktury, pan minister czy kierownictwo, podjęło formalne rozmowy z podmiotem, który w trybie kontraktowym został usunięty z budowy Terminalu 2, natomiast porozumienie ma być zawierane między przedsiębiorstwem państwowym a wykonawcą generalnym, który na tej budowie nie funkcjonuje od przełomu października i listopada ubiegłego roku. Wyrażam więc pewne zdziwienie, które jest również związane z faktem, iż w informacjach publicznych były sugestie, że generalny wykonawca, mówię o Ferrovialu, straszył niektóre firmy przed podejmowaniem decyzji kontraktowych z Portem Lotniczym. Jest po prostu rzeczą niesłychaną, że w tej sprawie podejmują rozmowy przedstawiciele rządu. Należy to doprowadzić do końca, tym razem siłami przedsiębiorstwa. Głęboko wierzę, że to się uda zrobić. Natomiast, pytanie o pozycję kontraktową Portu Lotniczego w świetle oczywistego sporu sądowego, który tam zaistnieje, nie jest, panie ministrze, pytaniem wtórnym.
Panie pośle, po zejściu z budowy głównego wykonawcy nie mieliśmy wariantu B i teraz nie możemy czekać na prawdopodobnie zawarte kontrakty z podwykonawcami, gdy element niepewności jest tak wielki. Nie mamy tych umów. To poprzedni wykonawca jest w stanie skłonić podwykonawców do tego, żeby wrócili na budowę. Jest takie stare porzekadło: „lepszy chudy pokój, jak tłusta wojna”. Zajmijmy się, w warunkach pokojowych, zamknięciem tego kontraktu. Uważam, że nie pogorszymy pozycji procesowej PPPL-u jeżeli w cywilizowanych warunkach porozumiemy się z Ferrovialem. Trwają w tej chwili negocjacje i zwolnijcie mnie państwo z odpowiedzi na dalsze pytania.
Przypominam, że zastępca przewodniczącego Komisji, pan poseł Stanisław Żmijan zaproponował, aby sprawy dotyczącą protestu kierowców ciężarówek i sytuacji związanej z funkcjonowaniem służby celnej, jak również kwestie dotyczące Terminalu 2 najpierw omówiło prezydium Komisji i następnie przedstawiło członkom Komisji pomysł na przedyskutowanie tych kwestii podczas posiedzeń całej Komisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja zaakceptowała taki tryb postępowania? Sprzeciwu nie słyszę.
W piątek ma być protest kierowców i ewentualna blokada komunikacyjna Warszawy. Nie było moją intencją podejmowanie dyskusji na ten temat. Zwróciłem się do pana ministra, żeby resort infrastruktury, odpowiedzialny za transport drogowy, spróbował włączyć się do rozmów i wsparł Ministerstwo Finansów, aby kwestie sporne zostały wyjaśnione. My dzisiaj w tej sprawie nic nie zrobimy, nie zmienimy tam sytuacji. Może interwencja resortu infrastruktury coś pomoże. Jest to poszukiwanie jakiś dróg rozwiązania tego problemu. Tylko tyle, bo tutaj w tej chwili nic więcej się nie da zrobić. Gdy pan minister zajedzie do siebie, może coś będzie w stanie pomóc.
Proponuję, aby resort w trybie pilnym zaprosił na rozmowy reprezentację przewoźników. Przewoźnicy nie mają wpływu na administrację celną, która jest nieusatysfakcjonowana kształtem budżetu i kwestiami płacowymi. Gdyby włoski strajk służb celnych miał się przełożyć na totalny strajk tym razem przewoźników, to mamy bardzo poważną sytuację. Dlatego trzeba chronić, to co można i myślę, że resort infrastruktury powinien wyjść z inicjatywą pilnego spotkania z przewoźnikami, aby stworzyć szansę na rozładowanie napięcia na granicy.
Obiecuję, że po powrocie do Ministerstwa zaraz zajmę się tą sprawą, w trybie absolutnie awaryjnym.
Dziękujemy bardzo za tę deklarację. Na tym kończymy posiedzenie Komisji Infrastruktury.